REKLAMA

Ponad 10 miliardów złotych wypłacone rolnikom

2018-02-04 06:32
publikacja
2018-02-04 06:32

Ponad 10 miliardów złotych wypłaciła dotychczas Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w ramach zeszłorocznych dopłat bezpośrednich. Środki będą przesyłane na konta beneficjentów jeszcze do połowy roku. Łącznie będzie to ponad 14,5 miliarda.

fot. moodboard / / YAY Foto

Wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki przypomina, że wszyscy rolnicy mogli liczyć na 70-procentowe zaliczki na poczet dopłat. Teraz trwa zaś wypłata pozostałej części należnej kwoty: "W świat idzie informacja o miliardach wypłacanych rolnikom. Tymczasem dla 800 tysięcy gospodarstw ta kwota wynosi do 5 tysięcy złotych. Dzięki dopłatom rolnik rekompensuje sobie słabszy sezon, a konsument może kupić żywność po rozsądnej cenie" - wyjaśnia wiceminister.

Dopłaty bezpośrednie umożliwiają rolnikom nie tylko inwestycje w sprzęt. Są też mechanizmem stabilizującym opłacalność produkcji - tłumaczy Zarudzki: "Produkcja rolna jest nieprzewidywalna. Pojawiają się zawirowania pogody, plony są różne, czasem też regulacje nie są najbardziej korzystne. Dopłatami można w pewnym stopniu to rekompensować. No i do tego żywność ma rozsądną cenę w oczach nabywającego" - dodaje.

W przyszłym miesiącu Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa rozpocznie nabór na tegoroczne dopłaty.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) / Michał Fedusio/sk

Źródło:IAR
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
lelo1949
A na KRUS płacą grosze,jak tak można?
slc350
W mojej okolicy rolnicy to zaraz po kamieniarzach najbogatsza grupa......
born2roll
@Silvio_gesell
Hmm, czyli w latach 20-tych XX wieku jadło się w Polsce per capita tyle samo co dziś? Bardzo ciekawe. Masz jeszcze jakieś interesujące przemyślenia w kwestii ekonomii? A tow. Zarudzki jest zatwardziałym komsomolcem głoszącym rewolycyjne teorie bolszewickiej myśli ekonomicznej.
silvio_gesell
Mówię że popyt na żywność jest nieelastyczny. W latach 20 ubiegłego wieku była mniejsza podaż, popyt był ten sam - no, może nieco mniejszy bo się tyle nie wyrzucało jedzenia.
silvio_gesell
wpływu doplat bezpośrednich na cenę żywności nie można rozpatrywać inaczej niż w połączeniu z VAT, z którego te dopłaty są finansowane. Prawie 50% VAT idzie na dopłaty dla rolnictwa.

Teraz, gdyby nie było dopłat dla rolnictwa, to VAT byłby około połowę niższy, więc ludzie mieliby wyższy dochód rozporządzalny, czyli żywność
wpływu doplat bezpośrednich na cenę żywności nie można rozpatrywać inaczej niż w połączeniu z VAT, z którego te dopłaty są finansowane. Prawie 50% VAT idzie na dopłaty dla rolnictwa.

Teraz, gdyby nie było dopłat dla rolnictwa, to VAT byłby około połowę niższy, więc ludzie mieliby wyższy dochód rozporządzalny, czyli żywność by podrożała, bo popyt na nią, tak jak mówię, jest nieelastyczny, gdyż dla żywności nie ma dóbr alternatywnych.
greatmongo
Jak mozna przekonywac, ze doplaty oznaczaja, ze zywnosc jest tansza?

To jest absurd. Jak doplacimy producentom balonikow to beda one tansze? No oczywiscie nie. Beda dalej sprzedawane w maksymalnej cenie na jaka zgodzi sie konsument.

Doplaty pomagaja przetrwac malym i nieefektywnym rolnikom. Oni inaczej sprzedaliby swoja
Jak mozna przekonywac, ze doplaty oznaczaja, ze zywnosc jest tansza?

To jest absurd. Jak doplacimy producentom balonikow to beda one tansze? No oczywiscie nie. Beda dalej sprzedawane w maksymalnej cenie na jaka zgodzi sie konsument.

Doplaty pomagaja przetrwac malym i nieefektywnym rolnikom. Oni inaczej sprzedaliby swoja ziemie i zajeliby sie czyms innym.
silvio_gesell
Popyt na baloniki jest elastyczny, a na żywność nie.

Powiązane: Rolnictwo

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki