„Szef czeskiego koncernu, Vladimir Cerny, nie może niestety odpowiedzieć na pytanie, czy CEZ rozpatruje PEP jako ewentualnego partnera do budowy farm wiatraków w Polsce. Anna Kwarcińska, wiceprezes PEP-u, tłumaczy natomiast, że warszawska spółka prowadzi negocjacje z wieloma partnerami w sprawie współpracy przy budowie farm, jednak nie zdradzi, z kim konkretnie toczą się rozmowy” – informuje gazeta.
Jak uważa analityk z BZ WBK, Paweł Puchalski, Czesi mogliby w PEP-ie znaleźć nie tylko partnera, ale również kolejny obiekt do przejęcia. – „Oczywiście CEZ-owi byłoby na rękę kupić PEP. Czesi nie mają doświadczenia w budowie elektrowni wiatrowych, a posiada je PEP. Byłby to więc dla czeskiego koncernu idealny biznes” – tłumaczy ekspert.
Z dużą rezerwą na ten temat wypowiadają się analitycy z Czech. – „To ciekawy pomysł, ale PEP nie ma jednego dominującego akcjonariusza i trudno byłoby wynegocjować jego zakup" – twierdzi Jan Procházka z biura Cyrrus.
Akcjonariusze PEP-u, którzy w większości to inwestorzy finansowi, mówią wprost: - „Wszystko, jak zwykle, jest kwestią ceny” – podaje „Parkier”.
Więcej na ten temat w gazecie „Parkiet”, w artykule Bartłomieja Mayera: „Koncern CEZ i Polish Energy Partners mogłyby stworzyć idealny związek”.
M.S.