Propozycje zmian w prawie dotyczące rozliczeń prosumentów ciążą Columbusowi. Notowania lidera branży wyraźnie spadają już drugą sesję z rzędu.


Spadkiem o 6,3 proc. zakończył poniedziałkową sesję notowany na rynku NewConnect Columbus. Dziś spółka traci kolejne 4 proc. W sumie w niecałe dwie sesje giełdowa wartość spółki spadła o blisko 0,3 mld zł.
Przeczytaj także
To reakcja inwestorów na zapowiedzi zmian w przepisach. Resort klimatu chce zmienić mechanizm rozliczania nadwyżek wyprodukowanej przez system energii. Obecnie gospodarstwa domowe oddają je do sieci, a następnie mogą bezpłatnie odebrać do 80 proc. oddanej wcześniej energii w czasie, gdy panele słoneczne nie pracują albo produkują zbyt mało prądu. Według zapowiedzi rządzących właściciele paneli słonecznych, którzy wejdą na rynek od 2022 r., nadwyżki prądu będą sprzedawali firmom zajmującym się handlem energią. Sprawę opisywała m.in. "Rzeczpospolita".
- Gospodarstwo domowe, zużywające w domu jednorodzinnym 4,5 MWh energii elektrycznej rocznie. Bez fotowoltaiki za tę ilość energii zapłaciłoby w tym roku nieco ponad 3 tys. zł. Z instalacją fotowoltaiczną o mocy 5,5 kW roczne rachunki za prąd (w taryfie G11) spadłyby jej do niespełna 100 zł. Oczywiście w obecnym systemie net-meteringu. Po zmianie systemu rozliczeń, przy uwzględnieni dzisiejszych stawek, taka rodzina, wyposażona w taką samą instalację fotowoltaiczną, zaoszczędzi już tylko ok. 1 tys. zł na energii zużywanej bezpośrednio ze swojej instalacji fotowoltaicznej, pozostałą energię będzie musiała kupić za ok. 2 tys. zł (po 67 gr/kWh), z czego ze sprzedaży nadwyżek generowanych we własnej mikroinstalacji po cenie ustawowej (26 gr/kWh) odzyska niespełna połowę - wylicza WysokieNapięcie.pl
Spadek opłacalności inwestycji może uderzyć w rozpędzony rynek fotowoltaicznych mikroinstalacji, którego Columbus jest liderem. To właśnie te obawy wyceniają inwestorzy, czego efektem są dzisiejsze i wczorajsze spadki papierów spółki na giełdzie.
Dla mnie fair byłoby z pkt widzenia wszystkich:
— Dawid Zieliński (@dawidzielinsky) June 8, 2021
1 lipca wyłączamy opusty ➡️ włączamy MojPrad3.0 tylko na Mikro magazyny energii ➡️ każdy zadowolony. Czekanie do końca roku jest bez sensu, dotacje na PV tez. @MKiS_GOV_PL.Inaczej chaos ogarnie swiat. @KurtykaMichal @Ireneusz_Zyska
Warto dodać, że do sprawy na twitterze odniósł się prezes Columbusa, Dawid Zieliński. - Dla mnie fair byłoby z pkt widzenia wszystkich: 1 lipca wyłączamy opusty > włączamy MojPrad3.0 tylko na Mikro magazyny energii > każdy zadowolony. Czekanie do końca roku jest bez sensu, dotacje na PV tez. @MKiS_GOV_PL.Inaczej chaos ogarnie swiat - poinformował na twitterze Zieliński.
Nabór do trzeciej edycji programu “Mój Prąd” dla osób fizycznych – przyszłych prosumentów potrwa od 01.07.2021 r. do 20.12.2021 r. lub do wyczerpania środków przeznaczonych na ten cel. Program ma promować mikroinstalacje i jego uczestnicy nie zostaliby objęci nowymi zasadami rozliczeń. Jednocześnie rozpoczęcie nowego systemu rozliczeń od początku przyszłego roku dla nowych prosumentów, zapowiada gwałtowne hamowanie rozgrzanego rynku.
Przeczytaj także
Propozycja magazynów energii pada nieprzypadkowo. Warto zauważyć, że o ile fotowoltaiczna rewolucja to jeden z najbardziej udanych elementów powolnie idącej polskiej transformacji energetycznej, o tyle wiele jest też z nią problemów. Jeden z nich to nieregularnie pracujące mikroinstalacje, które obciążają nieprzystosowaną do ich obsługi infrastrukturę. Magazyny energii mogłyby pomóc nieco okiełznać ten problem.
Dodajmy też, że w rządowym projekcie Polityki energetycznej Polski do 2040 r. czytamy iż nastąpi istotny wzrost mocy zainstalowanych w fotowoltaice do: ok. 5-7 GW w 2030 r. i ok. 10-16 GW w 2040 r. Ostatnie dwa lata przyniosły wzrost o 4 GW. Zaciąganie hamulca i z tego punktu widzenia wydaje się nieprzypadkowe. Wydaje się również iż obawy te już wcześniej rysowały się na notowaniach Columbusa, który po gwałtownej hossie, ostatnie miesiące na giełdzie miał wyraźnie słabsze.
AT