Twitter jak Januszex? Elon Musk przed sądem będzie się musiał tłumaczyć z braku benefitów pracowniczych oraz obiecanych rocznych premii, których nie wypłacił, mimo wielokrotnych zapewnień kadry kierowniczej, że zostanie ona przelana na konta.


Pozew przeciwko X (dawniej Twitter) złożył w sądzie federalnym w San Francisco Mark Schobinger, który jeszcze w maju tego roku piastował stanowisko dyrektora ds. wynagrodzeń. Pożegnał się z firmą w ramach kolejnych fal zwolnień/wypowiedzeń, których od momentu przejęcia firmy przez miliardera nie brakuje.
Pozew ma na celu uzyskanie statusu pozwu zbiorowego dla byłych i obecnych pracowników X, którzy nie otrzymali premii za 2022 rok. W swojej skardze zwrócił uwagę, że po ogłoszeniu zakupu platformy przez Muska wielu pracowników wyraziło obawy co do ich wynagrodzeń i rocznej premii. Dyrektorzy, zarówno przed, jak i tuż po przejęciu firmy przez miliardera wielokrotnie obiecywali pracownikom, że premie za 2022 rok zostaną wypłacone w wysokości 50 proc. wartości docelowej. Na konta jednak nic nie wpłynęło.
"Umowa Twittera dotycząca wypłacenia premii jest wiążąca zgodnie z prawem stanu Kalifornia" - oznajmił sędzia federalny, umożliwiając rozpoczęcie procesu odnośnie do jej wypłaty.
CNN zwrócił się do spółki z prośbą o komentarz. Ale ponieważ jednym z pierwszych decyzji Muska po przyjęciu Twittera było zlikwidowanie zespołu prasowego, nikt orzeczenia nie skomentował. X we wniosku o oddalenie powództwa podniósł, że ustne przyrzeczenie nie powinno być wiążące. Dodatkowo koncern sugerował przeniesienie sprawy do Teksasu. Sędzia jednak stwierdził, że w sprawach kwestionujących możliwość wyegzekwowania umowy stosuje się prawo stanu Kalifornia (mniej korzystne dla firmy Muska).
***
Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.