REKLAMA

Lichocka przekonuje, że podatek od reklamy dotyczy „tylko bogatych wydawnictw”

2021-02-16 11:10
publikacja
2021-02-16 11:10

Protest niektórych mediów nie ma podstaw merytorycznych, ponieważ projekt ustawy o podatku od reklam nie zagraża w żaden sposób wolności słowa i nie grozi zamknięciem żadnego z mediów - uważa posłanka PiS, członkini Rady Mediów Narodowych, Joanna Lichocka.

Lichocka przekonuje, że podatek od reklamy dotyczy „tylko bogatych wydawnictw”
Lichocka przekonuje, że podatek od reklamy dotyczy „tylko bogatych wydawnictw”
fot. Michał Adamski / / FORUM

Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, którego konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek ma trafić m.in. do NFZ, a także na Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków i nowo utworzony Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Do wtorku trwają prekonsultacje ws. projektu - do końca dnia można przesyłać do niego opinie i uwagi. We wtorek rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że Ministerstwo Finansów przygotowuje nowy projekt ustawy o podatku od reklam, który będzie uwzględniał część uwag zgłoszonych do aktualnego projektu.

Posłanka PiS Joann Lichocka pytana we wtorek Radiu Wrocław o ten projekt i związane z nim protesty mediów, podkreśliła, że jest on „na bardzo wczesnym etapie konsultacji”. Z tego powodu, jak mówiła, „protesty niektórych mediów są przedwczesne”. „Nie mają też podstaw merytorycznych, ponieważ projekt ustawy o podatku od reklam nie zagraża w żaden sposób wolności słowa i nie grozi zamknięciem żadnego z mediów, opinia publiczna jest tu wprowadzana w błąd” - mówiła.

Lichocka tłumaczyła, że proponowany projekt wprowadza podatek od reklamy cyfrowej i tradycyjnej „tylko dla bogatych wydawnictw”. „I to w niewielkich stawkach – 2 proc., 5 proc.; w przypadku bardzo bogatych firm i w przypadku wskazanego rodzaju reklam ten podatek niekiedy ma wynosić 15 proc.” - mówiła. Dodała, że stawka 15-procentowa ma być nakładana na reklamy związane z farmaceutykami i suplementami diety.

Lichocka pytana o ubiegłotygodniowy protest mediów, powiedziała, że nie była nim zaskoczona. „Ogólnopolskie media, które przystąpiły do tej akcji są mediami związany z totalną opozycją i ja na to patrzyłam jak na kolejną akcję opozycji wymierzoną w rząd i dobry wizerunek Polski na świecie” - powiedziała.

Posłanka PiS wyraziła nadzieję, że w obozie Zjednoczonej Prawicy dojdzie do porozumienia ws. projektu ustawy o podatku od reklam.

Rządowe plany dotyczące projektu ustawy o podatku od reklam zaniepokoiły dużą część prywatnych mediów, które w środę protestowały we wspólnej akcji "Media bez wyboru". W ubiegłym tygodniu w środę od rana telewizje TVN24 i Polsat News zamiast programu nadawały specjalny komunikat. Na portalach, m.in. TVN24, Onet i Interia czytelnicy nie przeczytali żadnego artykułu. Do akcji przyłączyły się również niektóre dzienniki i stacje radiowe. Protest mediów wsparły również niektóre opozycyjne partie polityczne.(PAP)

autor: Piotr Doczekalski

pdo/ dki/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Dziennikarze i media

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki