

Pogarsza się koniunktura konsumencka w Polsce. Faktu tego trudno nie wiązać z rosnącą inflacją oraz powrotem obaw dotyczących pandemii.
- W listopadzie 2021 r. odnotowano pogorszenie zarówno obecnych, jak i przyszłych nastrojów konsumenckich w stosunku do poprzedniego miesiąca. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), syntetycznie opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, wyniósł - 23,3 i był o 5,5 p. proc. niższy w stosunku do poprzedniego miesiąca – poinformował Główny Urząd Statystyczny.
Równocześnie wyraźnie w dół poszedł także wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK), który w listopadzie obniżył się o 3,6 pkt. i ukształtował się na poziomie -18,1 pkt. Wskaźnik bieżący jest obecnie najniższy od lutego, zaś wskaźnik wyprzedzający od kwietnia 2021 r.


Oba wskaźniki ufności konsumenckiej mogą przyjmować wartości od -100 do +100. Wartość dodatnia oznacza przewagę liczebną konsumentów nastawionych optymistycznie nad konsumentami nastawionymi pesymistycznie (i odwrotnie). Najnowsze odczyty sygnalizują zatem rosnącą przewagę konsumentów, którzy są negatywnie nastawieni zarówno do obecnej sytuacji gospodarczej, jak i jej perspektyw.
W szerszym kontekście warto przypomnieć, że w miesiącach poprzedzających pierwszy covidowy lockdown obserwowaliśmy niespotykany wcześniej epizod dodatnich wartości BWUK czy WWUK, które osiągały wieloletnie maksima. Dla kontrastu, w latach 2000-2016 nie wystąpił ani jeden dodatni wynik BWUK czy WWUK, a średnie wartości za ten okres wynosiły odpowiednio -19,9 pkt i -21,1 pkt. (czyli dosyć podobne do obecnych). Jednocześnie obecne wartości tych parametrów są z jednej strony wciąż znacząco wyższe niż w czasie lockdownów i zarazem wyraźnie niższe niż w czasie przedpandemicznego prosperity.
Inflacja i pandemia straszą
Listopadowego pogorszenia nastrojów polskich gospodarstw domowych nie sposób nie wiązać z bardzo wysoką inflacją CPI, która w październiku zbliżyła się do 7 proc. w skali roku. Podobnie było już miesiąc temu, gdy nastroje tąpnęły w reakcji na 6-procentową wrześniową inflację.
W listopadzie mocno spadła skłonność do dokonywania ważnych zakupów (z -12,3 pkt do -15,6 pkt). Konsumenci gorzej niż przed miesiącem postrzegają zarówno swoją sytuację finansową, jak i ogólną sytuację ekonomiczną w kraju – zarówno jeśli mowa o ocenie ostatnich 12 miesięcy, jak i perspektyw na kolejny taki okres. Znamienny jest też fakt, jak prawdopodobnie na skutek wysokiej inflacji pogorszyła się ocena możliwości oszczędzania pieniędzy – subindeks ten odnotował spadek z -6 pkt. do -8,5 pkt., Co ciekawe, bez zmian (jako jedyny subindeks) pozostały oczekiwania względem przyszłego poziomu bezrobocia (-14 pkt).
Jak co miesiąc GUS zapytał też respondentów o wpływ sytuacji epidemicznej na decyzje dotyczące konsumpcji. Uwagę zwraca m.in. wzrost liczby respondentów (z 25,2 do 32,5 proc.), według których obecna sytuacja epidemiologiczna „stanowi duże zagrożenie dla zdrowia populacji Polski”. W przypadku pytania o osobiste zdrowie, bardzo zaniepokojonych również przybyło (z 18,2 do 22 proc.). Podobnie rzecz ma się w przypadku pytania o zagrożenie dla gospodarki ze strony pandemii (z 41,1 do 44,5 proc. odpowiedzi „duże zagrożenie”) oraz pytania o zagrożenie dla sytuacji finansowej (z 13,1 do 14,9 proc.).