REKLAMA
QUIZ

Mleczarze: Fundusz Ochrony Rolnictwa to de facto nowy podatek

2023-05-08 12:32
publikacja
2023-05-08 12:32

We wtorek w Sejmie ma się odbyć pierwsze czytanie projektu ustawy o Funduszu Ochrony Rolnictwa. Związek Polskich Przetwórców Mleka jest przeciwny temu projektowi, w którym widzi dodatkowe, obowiązkowe obciążenie dla rolników - podkreślił w poniedziałkowym oświadczeniu prezes związku Marcin Hydzik.

Mleczarze: Fundusz Ochrony Rolnictwa to de facto nowy podatek
Mleczarze: Fundusz Ochrony Rolnictwa to de facto nowy podatek
fot. 279photo Studio / / Shutterstock

Rządowy projekt ustawy o Funduszu Ochrony Rolnictwa zakłada, że ze środków FOR mają być wypłacane rekompensaty producentom rolnym w przypadku braku zapłaty za produkty rolne zbyte podmiotowi prowadzącemu działalność w zakresie skupu, przechowywania, obróbki lub przetwórstwa produktów rolnych, który stał się niewypłacalny. We wtorek odbędzie się dodatkowe posiedzenie Sejmu, na którym ma być przeprowadzone pierwsze czytanie tego projektu.

W poniedziałkowym oświadczeniu prezes Związku Polskich Przetwórców Mleka przekazał, że z niepokojem przyjmuje kontynuowanie prac w Sejmie nad projektem ustawy o Funduszu Ochrony Rolnictwa.

"Fundusz Ochrony Rolnictwa w skrócie to ubezpieczenie rolników w sytuacji, gdy nie otrzymają zapłaty za dostarczone produkty z powodu bankructwa podmiotu skupującego. Przy czym ma być finansowany przez samych rolników, poprzez potrącanie 0,125 proc. netto z faktur za dostawy towarów i przekazanie tych środków na rachunek bankowy zarządzany przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa" - wskazał Hydzik.

"To de facto nowy podatek"

Podkreślił, że choć potrzebna jest ochrona dostawców produktów rolnych przed niezawinioną utratą dochodów, to jednak nie powinno się jej realizować poprzez nakładanie dodatkowych, obowiązkowych obciążeń na rolników, mających de facto charakter podatku.

"Pomysł przymusowego odbierania środków zarobionych przez rolników (i to za pośrednictwem podmiotów skupujących) i przekazywania ich na fundusz, z którego wpłacający rolnicy być może nigdy nie będą korzystać, jest zły w swoich założeniach, a w obecnej sytuacji gospodarczej jest zły podwójnie. Takie rozwiązanie de facto oznacza obciążenie rolników kosztami cudzych, nieudolnych, albo nierzadko celowych i patologicznych działań, co jest rozwiązaniem nieuczciwym w stosunku do producentów" - ocenił prezes organizacji branży mleczarzy.

Dodał, że konsultacje społeczne projektu ustawy odbiegały od zwyczajowych form. "Nie doszło do obiecanego spotkania z ministrem rolnictwa, na którym miano przedyskutować zasadność wprowadzenia nowego obciążenia dla rolników. Pomimo zapowiedzi nie przedyskutowano także szeregu szczegółowych uwag zgłaszanych przez stronę społeczną do projektu ustawy. Zamiast tego rząd od razu skierował projekt ustawy o Funduszu Ochrony Rolnictwa do Sejmu, gdzie w iście ekspresowym tempie będzie procedowany już na najbliższym posiedzeniu" - stwierdził Hydzik.

Koszty niewspółmierne do korzyści

Według przedstawiciela Związku Polskich Przetwórców Mleka wątpliwości budzi również konstrukcja FOR. "Wszystkie branże spożywcze dokonywałyby wpłat na rzecz jednego funduszu. Oznacza to, że np. producenci mleka finansowaliby ewentualne straty poniesione przez dostawców innych surowców rolno-spożywczych. Innymi słowy, branża mleczarska ponosiłaby koszty niewspółmierne do korzyści płynących z istnienia takiego funduszu" - podkreślił.

Ponadto - zdaniem Hydzika - pomiędzy wypłatą rekompensaty a zbyciem produktu rolnego, za który rolnik nie otrzyma zapłaty, upłynie bardzo dużo czasu związanego np. z postępowaniem upadłościowym. "Oceniamy, że może to być nawet rok lub dłużej" - dodał.

Jak zauważył reprezentant mleczarzy, z projektu wynika ponadto, że liczba uprawnionych do uzyskania rekompensat będzie większa od liczby wpłacających na FOR: wpłaty na fundusz będą przekazywane przez podmioty prowadzące skup, przechowywanie, obróbkę lub przetwórstwo produktów rolnych i będące jednocześnie płatnikami podatku VAT, a rekompensaty będą następować w przypadku bankructwa wszystkich podmiotów prowadzących tę działalność, czyli także tych, które nie są płatnikami VAT.

Mleczarze proponują inne rozwiązanie

Związek Polskich Przetwórców Mleka zamiast dalszego procedowania projektu ustawy o Funduszu Ochrony Rolnictwa zaproponował podjęcie prac nad ustawą wprowadzającą dobrowolne ubezpieczenie dla producentów rolnych od skutków niewypłacalności podmiotów skupujących płody rolne.

"Polisy tego typu mogłyby być obsługiwane np. przez Bank Gospodarstwa Krajowego lub inną państwową instytucję finansową (chociaż nie ma żadnych przeciwwskazań, by tego typu ubezpieczenia obsługiwały podmioty prywatne), a ich dobrowolność pozwoliłaby precyzyjnie określić zainteresowanie rolników tego typu zabezpieczeniem przed problemami z niewypłacalnością podmiotów skupujących – bez zmuszania kogokolwiek do ponoszenia kosztów cudzej nieudolności lub niegospodarności" - podano w stanowisku związku.

Zgodnie z rządowym projektem ustawy Fundusz Ochrony Rolnictwa ma być wyodrębnionym rachunkiem bankowym administrowanym przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Do wpłat na fundusz w wysokości 0,125 proc. wartości nabywanych produktów rolnych bez podatku VAT mają być obowiązane podmioty skupujące produkty rolne w celu ich przechowywania, obróbki lub przetworzenia. (PAP)

kmz/ mk/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.

Komentarze (12)

dodaj komentarz
simonsoft8
Fundacja obywatelskiego rozwoju zajmuje się rolnictwie, będzie dużo nowych świeżych wygódek na stanowisku Warszawie
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
Ja już pomijam fakt bezsensopwnosci tego i to ze to kolejny podatek dla wybranej grupy ale jezeli to jest serio 0.125% to przecież drożej wyjdzie ściągnięcie i rozliczenie tego niż dochód w budżecie! Jeszcze dopłacić trzeba bedzie!
men24a
To tak jak z niskim podatkiem mocowym do prądu i w tym roku wzrósł o 100% albo z opłatą od deszczówki , już poszerzają zakres płatników, podatek dla upadających deweloperów też wprowadzili.......po prostu to są następne pośrednie podatki dla ludzi które będą co roku podnoszone. Podatek katastralny też wejdzie niski aby nie drażnić To tak jak z niskim podatkiem mocowym do prądu i w tym roku wzrósł o 100% albo z opłatą od deszczówki , już poszerzają zakres płatników, podatek dla upadających deweloperów też wprowadzili.......po prostu to są następne pośrednie podatki dla ludzi które będą co roku podnoszone. Podatek katastralny też wejdzie niski aby nie drażnić ludzi a potem będą co roku podnosić
arzab
A dopiero co jeden pisowski aparatczyk z MF twierdził, że nie będzie nowych podatków.
Aaaa, przepraszam, to nie będzie podatek tylko "potrącanie 0,125 proc. netto z faktur" !
nolimit2022
Taki sam podatek płacą turyści korzystający z wyjazdów kupowanych przez biura podróży. Około 2 zł dla wczasów w Polsce. Natomiast od 15 zł za granicą. Jak upadnie biuro podróży to z tego funduszu otrzymają zwrot klienci upadającego biura o ile nie wystarczy pieniędzy z polisy ubezpieczeniowej i majątku upadającego. Jak wystarczy Taki sam podatek płacą turyści korzystający z wyjazdów kupowanych przez biura podróży. Około 2 zł dla wczasów w Polsce. Natomiast od 15 zł za granicą. Jak upadnie biuro podróży to z tego funduszu otrzymają zwrot klienci upadającego biura o ile nie wystarczy pieniędzy z polisy ubezpieczeniowej i majątku upadającego. Jak wystarczy to jak każdy inny podatek znika w czeluściach naszego Państwa. To nie są małe kwoty....można można
inwestor.pl
Ile jeszcze Funduszy powstanie w tym tekturowym państwie? Jak państwo chce pomóc to niech ściga nierzetelnych kontrahentów i wydaje wyrok sądowy w tydzień, a nie w 10 lat.
endes
A co myśleliście?… ze ten nierząd potrafi jakiś problem porządnie rozwiązać?
peluquero
I tym sposobem można zdradzić też inną tajemnicę, że obok tego funduszu który jest podatkiem, również wszelkie - uwaga - dopłaty i tarcze, też są podatkami!! Tylko konstrukcja przepływów jest odmienna.

Ja to roboczo nazywam szortowaniem podatków (jak na logikę rządu analogicznie do szortowania akcji), czyli nie jak w przypadku
I tym sposobem można zdradzić też inną tajemnicę, że obok tego funduszu który jest podatkiem, również wszelkie - uwaga - dopłaty i tarcze, też są podatkami!! Tylko konstrukcja przepływów jest odmienna.

Ja to roboczo nazywam szortowaniem podatków (jak na logikę rządu analogicznie do szortowania akcji), czyli nie jak w przypadku rosnącego wynagrodzenia minimalnego, gdzie jest konstrukcja oddaje-zabieram, zwiększamy przepływy z podatków "dając więcej". Tu występuje konstrukcja zabiorę-by-oddać, oczywiście oddać mniej, przy czym ustawodawca występuje z pozycji szantażu.

Konstrukcję bardzo podobną możemy obserwować na przykładach zbyt małej podaży węgla i za dużej zboża, gdzie obie sytuacje rozwiązywane są za pomocą dopłat.

Fenomen takich zjawisk i całej kreatywności to jest stempel ostatnich 4-5 lat, niemalże jak w przypadku tarcz finansowych, które są nieślubnymi dziećmi tarcz podatkowych i dźwigni finansowych, jeszcze może, jak każdy już widzi, powstać druga poczwarka w postaci dźwigni podatkowych - i jak widzimy powstaje.
obywatel_monte_christo
Tradycyjne pisowskie "dobre państwo". Nałożyć kolejną daninę, obsadzić swoimi rady nadzorcze, a potem wypłacić przy świetle kamer jakieś grosze, żeby pokazać Wolakom w "Wiadomościach" jaki to z PiS-u dobry gospodarz.

Powiązane: Rolnictwo

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki