Znacząca transakcja na rynku mikroprocesorów nie dojdzie do skutku. Intel zrezygnował z przejęcia izraelskiego producenta układów scalonych Tower Semiconductor - umowa miała być warta 5,4 mld dolarów - informuje Reuters.


Umowa zakupu przez Intel izraelskiego producenta układów scalonych Tower Semiconductor Ltd została podpisana w lutym 2022 roku. Jak się jednak okazuje, Intel nie uzyskał zgody chińskich organów regulacyjnych na przejęcie.
Intel nie planuje negocjować przedłużenia umowy i jest gotów zapłacić Towerowi 353 miliony dolarów opłaty za zerwanie umowy, dodają źródła zaznajomione ze sprawą. Ma to wynikać z braku pewności co do wydania pozytywnej decyzji nawet po przedłużeniu umowy.
Intel i Tower odmówiły komentarza.
Wojna technologiczna w tle
Napięcia w sferze handlowej i technologicznej między Stanami Zjednoczonymi a Chinami nasiliły się już kilka lat temu. Fiasko umowy Intela, to niejedyne w ostatnim czasie nieudane przejęcie w branży technologicznej.
W ubiegłym roku firma DuPont De Nemours Inc zrezygnowała z umowy wartej 5,2 mld dolarów na zakup producenta materiałów elektronicznych Rogers Corp. również po opóźnieniach w uzyskaniu zgody chińskich organów regulacyjnych.
Choć jeszcze w lipcu prezes Intela, Pat Gelsinger, odwiedził Chiny i miał zabiegać o zatwierdzenie umowy z Tower przez chińskie organy regulacyjne, to przekazał wówczas, że Intel inwestuje w swoją produkcję chipów, niezależnie od umowy z Tower.
W czerwcu izraelski premier Benjamin Netanjahu ogłosił, że Intel zgodził się zainwestować 25 miliardów dolarów na nową fabrykę w Izraelu, największą jak dotąd międzynarodową inwestycję w tym kraju. W rezultacie inwestorzy stracili nadzieję na transakcję Tower.
JM

























































