REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Dwie daty ważne dla wartości złotego: 30.09 i 31.12

2009-09-03 06:00
publikacja
2009-09-03 06:00
Znaczące umocnienie złotego we wrześniu, następnie około 30 groszowe w stosunku do euro odbicie od dna na jesieni i ponowne silne umocnienie złotego pod koniec roku - taki scenariusz dla rodzimej waluty prognozuje Jacek Maliszewski z Alpha Financial Services.

"Mamy dwie ważne daty: 30 września i 31 grudnia. Pierwsza data jest o tyle ważna, iż od tego jaki będzie kurs Eur/Pln w tym dniu zależy, ile Złotych będzie musiał wypłacić Rząd rolnikom w ramach dopłat. Im niższy kurs Eur/Pln w tym dniu, tym większe oszczędności budżetowe. [...] Pokusa jest więc spora, by swoimi zleceniami sprzedaży walut Min Fin pomogło rynkowi pójść w odpowiednim kierunku. MF posiada sporą ilość walut zagranicznych z emisji euroobligacji. Jest tego około 8 miliardów Euro według moich obliczeń" uzasadnia Jacek Maliszewski.

Zdaniem eksperta z Alpha Financial Services z tego powodu złoty zakończy we wrześniu notowania znacznie umocniony, szczególnie do euro. Jesienią jednak nastąpi korekta, która da szanse na "złapanie oddechu" eksporterom. "Po zakończeniu korekty jesiennej, końcówka roku powinna przynieść bardzo gwałtowne umocnienie Złotego i spadek kursów walut zagranicznych" pisze Jacek Maliszewski.

Zdaniem Maliszewskiego stanie się tak z dwóch powodów. Po pierwsze eksporterzy, którzy zawarli kontrakty handlowe przy bardzo słabym złotym, będą czekać do końca roku w nadziei na ponowne osłabienie złotego. Gdy zobaczą, że nie ma szans na zamknięcie bilansów po kursach z początku roku, będą musieli "panicznie" pozbyć się dewiz na rynku.

Drugą siłą, która wpłynie na umocnienie złotego, będą budżety gmin i spółek komunalnych, które walut otrzymanych ze środków Unii Europejskiej nie sprzedają na bieżąco. Odpowiedzialni za to urzędnicy, aby nie stać się w oczach polityków "spekulantami" będą woleli pozbyć się z rachunków środków w walutach obcych.

W związku z powyższym, zdaniem eksperta z Alpha Financial Services, w tym roku czeka nas na rynku walutowym klasyczny efekt grudnia. Złoty po umocnieniu we wrześniu i korekcyjnym osłabieniu na jesieni, zakończy rok mocnym akcentem.

J.R.

Komentarz Głównego Ekonomisty Bankier.pl, dr. Bogusława Półtoraka:

Przypominając sobie ubiegłoroczne wydarzenia i gwałtowne osłabienie złotego nie trudno ulec wrażeniu, że niektórzy uczestnicy rynku liczą na powtórkę scenariusza, tylko z innym finałem. Można jednak postawić tezę, że ewentualne próby „grania” kursem walutowym mogą jednak dziś być szybciej rozpoznane przez innych uczestników rynku. Nauczeni sytuacją z poprzedniego roku wydaje się, że będą bardziej ostrożni i mniej podatni na ewentualne próby spekulacji. Z punktu widzenia przedsiębiorców obecna sytuacja wydaje się bardziej przewidywalna, ale dopóki Polska nie przyjmie euro, do tego czasu dodatkowe koszty ryzyka walutowego będą obciążać niestety wyniki finansowe. Nie chodzi tylko przy tym o kierunek kształtowania kursu, ale o częstość tych zmian w okresie prowadzenia rozliczeń. Ta zmienność bez względu na to czy firma jest eksporterem i importerem (najczęściej jednym i drugim), ciągle nakłada na polskie firmy dodatkowy koszt braku wspólnej waluty.

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (15)

dodaj komentarz
~lj
Teraz kombinacje z walutami, a uprzednio miała być hossanna do 6000 na WIG 20.

Jeżeli rząd chce mniej zapłacić (poprzez dopłaty) rolnikom to znaczy, że mniej kasy trafi na rynek i spadnie sprzedaż detaliczna. A to działania na przekór ! Gdzie logika.
~Jacek Maliszewski
Witam wszystkich. Z uwagi na fakt, iż mój tekst został mocno okrojony, a zdania wyjęte z kontekstu, wklejam pełną treść raportu w postaci pierwotnej:

Niezmiernie rzadko przedstawiam swoje prognozy scenariuszowe. Bynajmniej nie dlatego, iż chcę tę tajemną wiedzę zachować wyłącznie dla siebie lecz:

1. Po pierwsze dlatego,
Witam wszystkich. Z uwagi na fakt, iż mój tekst został mocno okrojony, a zdania wyjęte z kontekstu, wklejam pełną treść raportu w postaci pierwotnej:

Niezmiernie rzadko przedstawiam swoje prognozy scenariuszowe. Bynajmniej nie dlatego, iż chcę tę tajemną wiedzę zachować wyłącznie dla siebie lecz:

1. Po pierwsze dlatego, iż przyszłość rzadko kiedy jest przewidywalna i klarowna

2. Po drugie dlatego, iż każda prognoza rodzi pokusę spekulacji pod daną prognozę. A my zwykle zniechęcamy firmy do spekulowania.

Firmy powinny 90-95% czasu poświęcać na zabezpieczanie ryzyka i skupieniu się na swoim core-business (budowa samolotów, statków, produkcja mrożonek spożywczych, produkcja mebli, itp). Jedynie 5-10% czasu można ewentualnie poświęcić na próbę zarobienia paru dodatkowych procent marży handlowych na wahaniach kursów walut.

Tym razem postanowiłem jednak podzielić się swoimi oczekiwaniami co do najbliższych miesięcy.

Mamy dwie ważne daty:

A) 30 września
B) 31 grudnia

Pierwsza data jest o tyle ważna, iż od tego jaki będzie kurs Eur/Pln w tym dniu zależy, ile Złotych będzie musiał wypłacić Rząd rolnikom w ramach dopłat. Im niższy kurs Eur/Pln w tym dniu, tym większe oszczędności budżetowe z tytułu dopłat.

Pokusa jest więc spora, by swoimi zleceniami sprzedaży walut Min Fin pomogło rynkowi pójść w odpowiednim kierunku. MF posiada sporą ilość walut zagranicznych z emisji euroobligacji. Jest tego około 8 miliardów Euro według moich obliczeń.

Tak więc wrzesień powinien zakończyć się na niskim poziomie. Ale po drodze mogą się przytrafić liczne niespodziewane korekty - ot choćby takie jak ta z ostatnich dwóch dni.

Po 30 września "niewidzialna ręka rynku" może na jakiś czas "popuścić cugle", by dać odetchnąć rynkowi i ... eksporterom. Październik i listopad powinien więc przynieść jakąś mocniejszą korektę wzrostową kursu Eur/Pln.

Zwykle w tym okresie każdego roku eksporterzy zabezpieczają swoje roczne plany finansowe na rok następny. W tym roku będziemy dmuchać na zimne i korytarze zabezpieczające plan finansowy roku 2010 będą WYŁĄCZNIE z daszkami!

Importerzy powinni końcówkę września wykorzystać do tego, by zabezpieczyć się przed taką spodziewaną korektą jesienną/dywidendową.

Wkrótce przedstawię bardziej szczegółowy plan działania NAJPIERW dla importerów pod koniec września, {POTEM dla eksporterów pod koniec listopada.

No dobrze idźmy dalej. Po zakończeniu korekty jesiennej, końcówka roku powinna przynieść bardzo gwałtowne umocnienie Złotego i spadek kursów walut zagranicznych.

Dlaczego tak sądzę?

1) Wielu eksporterów nie sprzedaje na bieżąco waluty nie godząc się z tym, iż w ciągu kilku ostatnich miesięcy kurs Euro spadł o 50 groszy a kurs Dolara o 80 groszy. Faktury były wystawiane przy kursach 4,50-4,60 Eur/Pln, więc sprzedanie waluty dziś oznacza olbrzymie straty na różnicach kursowych.

Wielu będzie więc trzymać walutę licząc na to, iż kurs Euro wróci do poziomów 4,50.

Jeśli Eur/Pln nie wróci do tych poziomów, zacznie się paniczna sprzedaż waluty, byle tylko się jej pozbyć przed końcem roku.

2) Wiele gmin, miast, spółek komunalnych, które otrzymały dotacje Unijne w Euro także nie sprzedaje waluty na bieżąco, lecz trzyma ją na rachunkach finansując bieżącą działalność złotówkami krajowego pochodzenia.

Tutaj tak samo przed końcem roku urzędnicy zaczną tradycyjnie pozbywać się walut, byle tylko nie pokazać w bilansach zamknięcia roku faktu przetrzymania waluty w celach spekulacyjnych. Lepiej nie tłumaczyć się przed radnymi.

Tak więc w tym roku powinniśmy mieć klasyczny "efekt grudnia". Wyjątkiem od tej reguły był ubiegły rok - z wiadomych powodów. W tym roku eksporterzy nie będą zmuszeni kupować waluty na rynku, więc nie widzę możliwości, by historia z roku ubiegłego miała się powtórzyć.

Pozostaje pytanie o zasięg spadku do września oraz zasięg korekty jesiennej.

Zasięgu spadku nie podejmuję się określać. Może to być zarówno 3,80 jak też 4,00. Za to zasięg korekty wzrostowej mogę oszacować na 30 groszy od dna.

Jeśli więc wrześniowe dno będzie na poziomie 3,80, to korekcyjne odbicie ma szanse dotrzeć w okolice 4,10.

Jeśli zaś wrześniowe dno będzie wyżej - czyli na poziomie 4,00 - to korekcyjne odbicie ma szanse dotrzeć w okolice 4,30.

Przypominam wszystkim na koniec, iż prognozy powyższe należy traktować jako ciekawostkę i przygotowanie do planu wydłużenia horyzontu zabezpieczeń. Nie zwalnia to rzecz jasna z bieżącego zabezpieczania każdego złożonego i przyjętego zamówienia eksportowego i importowego lub każdej wystawionej i przyjętej faktury.
~miki
p Jacku ,ma pan i racje i nie ,ja upieram sie ze wszystko zalezy od tego po ktorej stronie stanie wiekszy gracz ,ani 4.5 nie jest poziomem z gwiazd ani 3.5 pin/euro ,zobaczymy ..................,to ze polski rzad na sile ratuje pln uwazam za wielki blad ktory kiedys i to w nie dalekiej przyszlosci sie zemsci niekontrolowanym spadkiem p Jacku ,ma pan i racje i nie ,ja upieram sie ze wszystko zalezy od tego po ktorej stronie stanie wiekszy gracz ,ani 4.5 nie jest poziomem z gwiazd ani 3.5 pin/euro ,zobaczymy ..................,to ze polski rzad na sile ratuje pln uwazam za wielki blad ktory kiedys i to w nie dalekiej przyszlosci sie zemsci niekontrolowanym spadkiem wartosci naszej tzw mocnej waluty,pozdrawiam
~bax
no tak z tym ze takie okrojenie tresci jest bez sensu bo ktos kto czyta tu nie zauwaza w sumie tresci i tak jak wyzej ja zwrocilem uwage a inni sie smieja ze nawet tego pan podstaw nie wie a pisze
~NIKI
P Maliszewski ,moze to sa i wazne daty ,ale chyba jest w miare rozumnym facetem i zdaje sobie sprawe z tego ze bez wyraznego terminu wejscia do str euro zloty bedzie grany spoekulacyjnie i to mocno ,wiec te pana teoryjki sa o d......... pottuc wszystko zaleze po ktorej stronie stanie mocniejszy przeciwnik,ja wiem ze placa panu za P Maliszewski ,moze to sa i wazne daty ,ale chyba jest w miare rozumnym facetem i zdaje sobie sprawe z tego ze bez wyraznego terminu wejscia do str euro zloty bedzie grany spoekulacyjnie i to mocno ,wiec te pana teoryjki sa o d......... pottuc wszystko zaleze po ktorej stronie stanie mocniejszy przeciwnik,ja wiem ze placa panu za pisanie ja bym jescze dodal premie za myslenie/podobno myslenie ma kolosalna przyszlosc/ mial by pan wtedy wiecej kasy ,pozdrawiam.
~ziutek
bedzie smiesznie jak rzad bedzie umacnial pln przy zwale na gieldach, powtorka z jesieni ub roku murowana tylko na wyzszych poziomach
~bax
o tym ze 30 wrzesnia zdoluja kursy walut rynek wie zas z tymi wyplatami z budzetow gmin to juz przesada oni dostaja eur ale w zlotowkach chyba ze to jakis kolejny objaw mozliwosci spekulacyjnych ktorych i tak u nas sporo
~Euromaniak
Normalnie czarodziej - Tylko księga czarów Panu się pomyliła. Pozdrawiam....
~kryzysowy narzeczony
absolwent hogwartu... hehe
~marzyciel
To jest naganianie na logiczny scenariusz ,bo do oskubania miliony rolników.
Ale wszędzie u najmocniejszych coraz wieksze stawki ,i może KTOŚ się ustawi przeciwnie , by ograć wszystkich co skubią rolników.
Jak się przyłoży to wygra dużo więcej ,podratuje Polskę i przejmie ją :)

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki