REKLAMA
TYLKO U NAS

Burmistrz Kłodzka rok po powodzi: odbudowa miasta zajmie od 5 do 6 lat

2025-09-13 12:00
publikacja
2025-09-13 12:00

Odbudowa Kłodzka do stanu sprzed powodzi zajmie od 5 do 6 lat - przyznał burmistrz miasta Michał Piszko. Straty w wyniku ubiegłorocznego kataklizmu i wyceniono na 175 mln zł. Do tej pory do miasta trafiło 80 mln zł rządowej pomocy. Burmistrz zaznaczył, że tempo odbudowy zależy nie tylko od pieniędzy.

Burmistrz Kłodzka rok po powodzi: odbudowa miasta zajmie od 5 do 6 lat
Burmistrz Kłodzka rok po powodzi: odbudowa miasta zajmie od 5 do 6 lat
fot. Wojciech Kozioł / / FORUM

W rozmowie z PAP Michał Piszko ubiegłoroczne straty miasta ocenił na 175 mln zł. - Do dzisiaj w formie dofinansowań, różnego rodzaju decyzji z poszczególnych ministerstw, mówiąc o usuwaniu skutków powodzi, jak również później na odbudowę, Gmina Miejska Kłodzko otrzymała ponad 80 milionów złotych - powiedział burmistrz.

To środki z poszczególnych resortów m.in. ministerstwa sportu. Zostały przeznaczone na odbudowę stadionu, basenu odkrytego, kortów tenisowych, boiska pełnowymiarowego ze sztuczną nawierzchnią i hali sportowej.

Z drugiej strony naprawy wymaga infrastruktura drogowa. Jak wyliczył burmistrz chodzi m.in. o ulice Dworcową, Daszyńskiego, Grottgera wraz z zabytkowym Mostem Żelaznym.

W przypadku ul. Dworcowej wykonawca został wyłoniony, a prace trwają. Odbudowa Mostu Żelaznego wymagała jednak bardziej skomplikowanej procedury z uwagi na zabytkowy charakter obiektu, ale miasto złożyło już wnioski o pozwolenia na budowę.

- Jeśli chodzi o ulice Grottgera i Daszyńskiego, to jesteśmy w procedurze przygotowywania dokumentów na przetargi. Oczywiście są w tej chwili przejezdne, bo tam gdzie woda zrobiła wyrwy, uzupełniamy cały czas materiał, sypiemy kruszywo, żeby można było przez to spokojnie przejechać - powiedział burmistrz.

Prace trwają również przy odbudowie przedszkola przy ulicy Grunwaldzkiej. Najszybciej, bo półtora miesiąca po powodzi udało się wyremontować piwnicę i kotłownię w Szkole Podstawowej nr 1.

Do tej pory udało się oddać do użytku obiekt hotelowy przy Ośrodku Sportu i Rekreacji. Chodzi o cały hotel z domkami letniskowymi i restauracją, który był wynajmowany przez grupy sportowe. Wyremontowano też boisko dla piłkarzy i kolejne cztery boiska dla juniorów i młodszych dzieci. Przy OSiR powstał nowy plac zabaw.

Jak wylicza burmistrz, dzięki wsparciu Banku Gospodarstwa Krajowego udało się kupić 15 mieszkań na rynku prywatnym za 7,5 mln zł i 5 mieszkań z Agencji Mienia Wojskowego za 2,5 mln zł. Miasto dostało również gwarancję finansową na budowę 14 mieszkań przy ul. Rajskiej w domach w zabudowie bliźniaczej.

Miasto szykuje dokumentacje projektowe na kolejne zadania i czeka na dofinansowania. - Z tym, że tutaj niestety trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo cały proces odbudowy, wykonania wszystkiego zgodnie z prawem zamówień publicznych potrwa i zajmie nam trochę czasu - przyznał Piszko.

16 września 2024 (fot. Wojciech Kozioł / FORUM)

Według niego, aby miasto wróciło do stanu sprzed powodzi potrzeba od 5 do 6 lat. Wśród kłopotów wyliczył brak urzędników. Zwłaszcza, że oprócz odbudowy po powodzi, samorząd musi realizować bieżące inwestycje, które zostały rozpoczęte wcześniej. To sprawia, że zakres obowiązków dla magistratu się powiększył.

- W tej chwili zatrudniłem dwóch pracowników Wydziału Inżynierii Miejskiej. Nie znajdę już specjalistów na rynku, bo to nie sztuka wziąć kogoś z ulicy. To musi być osoba, która ma doświadczenie i u nas się to tak niestety odbywa, że sobie podbieramy pracowników między samorządami. Jednego pracownika pozyskałem z gminy wiejskiej Kłodzko, a drugiego ze starostwa powiatowego w Kłodzku. I drżę, żeby mi nikt nie próbował podkupić tych, których mam - stwierdził burmistrz.

Pytany o to co najbardziej zapamiętał z powodzi, która nawiedziła Dolny Śląsk w 2024 r., burmistrz wspomina moment, w którym fala powodziowa z pękniętego zbiornika na Morawce wdarła się do miasta. - To było między godziną 13.50 a 14.20. To zapamiętam najbardziej, bo wtedy akurat byłem w okolicy rzeki, dokładnie na ulicy Morcinka. To tak szybko się działo - wspomina burmistrz.

Jak powiedział, do miasta docierały nieoficjalne informacje, że coś stało się ze zbiornikiem, ale oficjalne kanały na ten temat milczały.

- To najbardziej mi utkwiło w głowie, ta przybierająca natychmiast woda. Szczęście w nieszczęściu, że było to w ciągu dnia, pamiętnego 15 września w niedzielę, w tych godzinach popołudniowych. Jeżeli to byłoby wieczorem, to nie wyobrażam sobie sytuacji, jakby to dalej wyglądało na osiedlu chociażby Malczewskiego i sytuacji osób, które byłyby w mieszkaniach na parterze - powiedział burmistrz Kłodzka. (PAP)

kak/ mark/ bst/ lm/

Źródło:PAP
Tematy
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Powódź w Polsce

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki