BOŚ Bank przygotowuje nową strategię, chce zmienić strukturę finansowania i bardziej otworzyć się na produkty consumer finance. W perspektywie kilku lat rentowność i efektywność kosztowa banku ma być co najmniej taka, jak średnia w sektorze. W 2016 roku BOŚ widzi szansę na zysk - poinformował Sławomir Zawadzki z banku.
"Pracujemy nad strategią na lata 2016-2020, będzie ona gotowa w kwietniu. Zaprezentujemy ją rynkowi jeszcze przed NWZ BOŚ, na którym ma być głosowane podniesienie kapitału banku" - powiedział Sławomir Zawadzki, wiceprezes banku, p.o. prezesa.
"Będziemy chcieli bardziej otworzyć się na produkty consumer finance, ale z drugiej strony chcemy także podnieść efektywność kredytowania wynikającego z misyjnej roli banku w obszarze ochrony środowiska i zwiększać liczbę klientów indywidualnych, dla których będziemy bankiem pierwszego wyboru" - dodał.
Poinformował, że bank musi zmienić strukturę finansowania w kierunku budowania bazy depozytowej.
"Bazowaliśmy na instrumentach dłużnych, mamy zbyt niski poziom środków bieżących i depozytów pozyskiwanych od klientów. Przyczynia się to do zbyt kosztownej struktury bilansu, która nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej efektywności po stronie przychodowej" - powiedział Zawadzki.
"Szansą na lepszą rentowność jest szukanie rozwoju po obydwu stronach bilansu. Zmieniamy strukturę finansowania w naturalnym dla banków kierunku, czyli budowania portfela depozytów i wysokomarżowych kredytów. Zastępowanie finansowania dłużnego depozytami już przynosi skutek" - dodał.
Poinformował, że priorytetem jest zwiększenie przychodów, jednak widzi pewne możliwości optymalizacji po stronie kosztów.
"Będziemy kontynuować optymalizację sieci naszych placówek, renegocjować umowy najmu, zmieniać lokalizację placówek, szczególnie w tych miastach, w których niewłaściwe usytuowanie oddziałów przyczynia się do niskiej efektywności sprzedaży" - powiedział Zawadzki.
"Bank nie planuje istotnej zmiany liczby oddziałów, kluczowa jest jednak optymalizacja sieci sprzedaży. Możliwe, że pojawimy się w niektórych ważnych miastach, w których nas jeszcze nie ma, zlikwidujemy natomiast placówki tam, gdzie rachunek ekonomiczny wskazuje na ich nieefektywność" - dodał.
Poinformował, że chce, by w perspektywie kilku lat rentowność i efektywność kosztowa banku była co najmniej taka jak średnia w sektorze, a osiągnięcie wyższej rentowności "też nie jest wykluczone"
"Moim dążeniem jest, by tak przebudować model biznesowy, by co najmniej nie odbiegać od średniej rynkowej" - powiedział Zawadzki.
Średnia rentowność sektora mierzona wskaźnikiem ROE wynosi 6,8 proc., a wskaźnik kosztów do dochodów 58,4 proc. ROE BOŚ wynosi -2,7 proc., a C/I 84,2 proc.
Przed sesją BOŚ podał, że jego jednostkowa strata netto w 2015 roku wyniosła 39,3 mln zł, a skonsolidowana strata wyniosła 51,1 mln zł.
"Szansa na zysk w 2016 roku jest, ale nie powinien to być cel sam w sobie. Najważniejsze jest, by zbudować solidne fundamenty i trwałą rentowność banku, tak by jednorazowe zdarzenia, jak w 2015 roku, nie powodowały straty" - powiedział Zawadzki.
Według wcześniejszych informacji bank planuje emisję akcji, a zamiarem zarządu banku jest pozyskanie kapitału na poziomie nie niższym niż 400 mln zł.
"To będzie emisja prywatna, adresowana do wąskiego grona podmiotów. NFOŚiGW nie będzie jedynym podmiotem, który będzie uczestniczył w tym procesie" - powiedział Zawadzki.
"Spotykamy się w tej chwili z naszymi akcjonariuszami, część z nich zadeklarowała, że jest zainteresowana utrzymaniem swojego udziału. Czekają nas jeszcze rozmowy z funduszami emerytalnymi, między innymi Nationale-Nederlanden" - dodał.
Poinformował, że po emisji NFOŚiGW powinien pozostać największym akcjonariuszem.
W nowej strategii bank nie będzie chciał sprzedać DM BOŚ.
"Nie planujemy sprzedaży domu maklerskiego, ponieważ nie chcemy pozbywać się dobrych aktywów. Dla mnie efekty synergii z domem maklerskim są bezsprzeczne. Możemy wspólnie dużo więcej zrobić" - powiedział Zawadzki.
Ze względu na powstanie straty bilansowej bank rozpoczął prace nad przygotowaniem programu postępowania naprawczego. Zawadzki poinformował, że program ten będzie obejmował perspektywę od trzech do pięciu lat. (PAP)
seb/ ana/


























































