A jednak hossa :-)
Hossa na rynku nabiera tempa. Od marca indeksy znajdują się w stabilnym trendzie wzrostowym, a od początku maja ta zwyżka ma miejsce prawie codziennie. W lipcu obserwujemy już praktycznie euforie – indeksy rosną codziennie i wyjątkowo silnie.Jest mi wyjątkowo przyjemnie opisywać wzrost cen akcji bowiem na początku kwietnia postawiłem prognoze średnioterminową: Rozpoczyna się hossa na GPW: https://www.bankier.pl/wiadomosci/article.html?article_id=697289 . I rzeczywiscie tamten gwałtowny wyskok zapoczątkował hossę, która doprowadziła już do zwyżki indeksów o ok. 25-30%. Wtedy nikt nie wierzył ale teraz jest juz raczej jasne, że polski rynek akcji stoi przed nową hossą, która może doprowadzić indeksy nawet w okolice szczytów z 2000 roku. Oczywiście ta prognoza dotyczy raczej WIG niże TechWIG, bo też różne segmenty rynku inaczej odczuły bessę 2000-2003.
Jak widzimy na wykresach indeksów WIG , WIG20 , TechWIG cały rynek akcji rośnie. Ostatnie tygodnie to już klasyczna hossa z przyspieszającym tempem zwyżki, entuzjastycznymi komentarzami w mediach i wykupionymi wskaźnikami technicznymi. To zapowiada korektę i rzeczywiście widzimy, że indeksy się zatrzymały i dalszy wzrost jest trudny. W krótkim okresie nie ma co rozstrzygać czy rynek będzie dalej zwyżkował czy nie. Jeżeli indeksy pokonają ostatnie szczyty to najprawdopodobniej hossa będzie trwała nadal i może nawet dalej przyspieszać. Jeżeli niedźwiedzie stawią silny opór to korekta może się przedłużyć i rynek może wejść w dłuższą stabilizację.
W średnim i długim okresie nie ma to większego znaczenia bowiem perspektywy hossy w Warszawie wydają sie nie zagrożone. Rynek akcji powinien dalej rosnąć. Ważne opory dla WIG to 19 000 pkt., dla WIG20 1490 pkt., a dla TechWIG ok.850 pkt. Dystans do tych poziomów jest jeszcze spory i ceny powinny rosnąć dalej.
Niezależnie od tego korekta się pogłebi czy nie, warto kupować akcje i stosować strategię „Kup i trzymaj”. Oczywiście należy wybrać odpowiednie papiery ale to już inna historia. Najważniejsze aby przestawić swój sposób myslenia z bessy na hossę.
Piotr Wąsowski