"Składałem wnioski w czerwcu i lipcu o symboliczną podwyżkę. Dzisiejszy odczyt inflacji naprawdę mnie martwi. Nie spodziewałem się poziomu 5,4 proc." - powiedział Gatnar.
"Martwię się o oczekiwania inflacyjne. Tu moim zdaniem jakaś reakcja musi być. Ja proponuję łagodne rozpoczęcie cyklu, bo jeśli nie rozpoczniemy teraz, to trzeba będzie w przyszłym roku gwałtownie podnosić stopy, a to będzie bolesne dla kredytobiorców" - dodał.
Gatnar zwrócił uwagę, że inflacja jest w coraz większym stopniu popytowa.
"Niskie stopy osłabiają złotego, a to zwiększa koszty dóbr importowanych. Niskie stopy są szkodliwe dla gospodarki" - powiedział. (PAP Biznes)
map/ ana/