Tauron Wydobycie chce wznowić drążenie szybu Grzegorz pod koniec pierwszego półrocza 2022 r. Spółka ma nowy projekt, który zakłada, że szyb będzie krótszy niż wcześniej planowano, krótszy ma być też okres wydobycia - poinformował prezes Jacek Pytel.
"Projekt szybu Grzegorz nigdy nie był projektem przekreślonym. Chodziło o finansowanie, bo skoro odłączamy się od Tauronu Polska Energia, to po co miałby on brać na siebie ciężar finansowania tej inwestycji. Kwestie finansowe musieliśmy oprzeć o program operacyjny oparty o umowę społeczną" - powiedział dziennikarzom Pytel w kuluarach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Jak wyjaśnił, to oznacza, że inwestycja miałaby być finansowana w ramach dofinansowania do redukcji zdolności produkcyjnych.
"Musimy to traktować jako przejście w nowy rejon i odstąpienie od części zakładów górniczych, które zostały wyeksploatowane" - powiedział Pytel.
Szyb jest obecnie dobudowany do poziomu ok. 80 metrów.
"Wznowimy drążenie jeszcze z końcem pierwszego półrocza 2022 r. i będzie ono trwało 4-5 lat" - powiedział Pytel.
Jak poinformował, spółka ma nowy projekt budowy szybu, który zakłada krótszą perspektywę wydobycia węgla - do 2049 roku, a nie do 2060-62 r. Szyb miałby być drążony do pokładu na poziomie 540 m, a nie do 870 m, jak wcześniej zakładano.
Pytel nie chciał podać kosztu inwestycji. Zauważył, że ze względu na wzrost cen np. stali koszt będzie wyższy niż wcześniej zakładano.
"Przyjęliśmy również klauzulę waloryzacyjną, więc cokolwiek by się nie działo po stronie kosztowej, będziemy reagowali w sposób elastyczny, by nie przerywać drążenia szybu" - powiedział prezes.(PAP Biznes)
pel/ ana/
