GetBack pokazał wyniki za I półrocze 2018 roku. Sprawozdanie nie jest wprawdzie zaudytowane, pokazuje jednak, że półka zaliczyła kolejną spektakularną stratę


Ze wstępnego sprawozdania windykatora wynika, że strata operacyjna w I półroczu wyniosła 826,8 mln zł wobec 156,1 mln zł zysku rok wcześniej. Strata netto GetBacku wyniosła zaś ok. 1,12 mld zł wobec 111,6 mln zł zysku rok wcześniej - wynika ze wstępnego niezaudytowanego sprawozdania finansowego grupy. To nie pierwsza strata grupy. Warto zauważyć, że w całym 2017 roku GetBack zaliczył stratę netto na poziomie 1,35 mld zł. Biorąc pod uwagę zaś ostatnie 12 miesięcy skumulowana strata GetBacku sięga 2,63 mld zł.
Przychody netto grupy były ujemne, na poziomie minus 392 mln zł. Ujemna wartość przychodó wynika w dużej mierze z utraty wartości portfeli wierzytelności w wysokości 552,3 mln zł. z tytułu obsługiwanych portfeli wierzytelności. Przed rokiem w porównywalnym okresie przychody GetBacku wynosiły 338 mln zł, ale na plusie.
Katastrofa w bilansie
Amortyzacja portfeli wyniosła -50 mln zł, a odzyski z portfela 167,6 mln zł (o około połowę mniej niż przed rokiem). GetBack podał, że na koniec czerwca 2018 r. wartość portfela wierzytelności wynosiła 1,43 mld zł wobec 1,75 mld zł na koniec 2017 roku.
Katastrofalnie prezentuje się bilans spółki. Przy skonsolidowanych aktywach wynoszących 1,8 mld zł, grupa ma aż 3,6 mld zł zobowiązań. Oznacza to, że jej kapitały własne są ujemne i wynoszą aż -1,7 mld zł. Dodatkowo aż 3,2 mld zł to zobowiązania krótkoterminowe. Dane te pokazują, że bez strzyżenia wierzycieli spółka nie przetrwa. Decyzja na temat układu i redukcji części zobowiązań ma zapaść w najbliższy wtorek 9 października. Poprzednie, sierpniowe zgromadzenie zostało odroczone za porozumieniem stron.
Publikacja wyników przybliża GetBack do odwieszenia notowań. To właśnie brak raportów był jedną z przeszkód uniemożliwiających przywrócenie obrotu akcjami oraz obligacjami spółki. Te w zawieszeniu pozostają od 17 kwietnia 2018 roku, gdy na rynku pojawiła się kłamliwa informacja dotycząca dofinansowania GetBacku z PFR i PKO BP. W kolejnych dniach okazało się, że spółka nie dopełni obowiązku publikacji raportu, później zaś na jaw wyszła prawdziwa skala problemów. W związku z tym postanowiono o dalszym utrzymaniu zawieszenia notowań.
Adam Torchała/PAP Biznes