

Ciąg dalszy rolniczych blokad na wschodzie Polski. W tej chwili nieprzejezdne są drogi w siedmiu miejscach.

Poprzez blokady rolnicy domagają się głównie wypłaty rekompensat za zniesienie kwot mlecznych, wprowadzenia dopłat do produkcji trzody chlewnej oraz odszkodowań za straty spowodowane w uprawach przez dziki.
Od poniedziałku rolnicy nieprzerwanie blokują drogę krajową numer 2 w Zdanach niedaleko Siedlec. Trzeci dzień zablokowana jest również 62-ka we Frankopolu. Na Podlasiu przejazdu nie ma na 19-tce w Zabłudowie niedaleko Białegostoku.
Rano rolnicy powrócili także na drogę numer 65 w Knyszynie pomiędzy Białymstokiem a Grajewem. W trzech miejscach rolnicy protestują na Lubelszczyźnie. Cały czas nieprzejezdne jest skrzyżowanie 19-tki i 63-ki w Radzyniu Podlaskim. Rano rozpoczęły się blokady na drodze krajowej numer 2 w Międzyrzecu Podlaskim oraz wojewódzkiej 815 w Jabłoniu pomiędzy Parczewem a Wisznicami.
IAR/Tomasz Marciniuk/dj