Od 27 lipca zmienią się zasady obsługi kryptowalut w portfelu Revolut. Użytkownicy będą właścicielami nabywanych jednostek, a fintech będzie pełnił rolę „strażnika” przechowującego tokeny. Nie będzie można jednak płacić kartą na podstawie salda np. bitcoina czy ethereum.


Jedną z wad usługi Revolut było nietypowe podejście do obsługi kryptowalut. Chociaż firma chwaliła się, że daje możliwość kupowania i sprzedawania jednostek wielu rodzajów (m.in. BTC, BCH, ETH, XRP), to w regulaminie usługi wskazywano, że użytkownik nabywa tylko „ekspozycję” na tego rodzaju aktywa. W rzeczywistości klient nie był właścicielem jednostek kryptowalut, nie mógł przenosić ich do innych portfeli lub dokonywać płatności z wykorzystaniem rozproszonego rejestru, poza „oficjalnym” systemem płatniczym.
W wiadomości przesłanej do klientów fintechu 15 czerwca Revolut informuje o nadchodzących zmianach w tej dziedzinie. Od 27 lipca 2020 r. obowiązywać zacznie nowy regulamin. Użytkownicy staną się właścicielami „wartości finansowej kryptowalut”, jak to ujęto w dokumencie. Firma będzie pełnić rolę „wyznaczonego przedstawiciela, który będzie przechowywać kryptowaluty i dokonywać transakcji w Twoim imieniu”, wskazano w informacji.
W zmienionym modelu Revolut pełnić będzie zatem rolę „cryptocurrency custodian”, trzeciej strony przechowującej na zlecenie jednostki cyfrowych aktywów. Nie oznacza to jednak, że klienci będą mogli samodzielnie wykonywać transakcje odnotowywane w zdecentralizowanych rejestrach. Portfel Revolut nadal nie będzie umożliwiał tego rodzaju operacji. Nie będzie też nadal możliwe przekazanie kryptowaluty osobie, która nie jest użytkownikiem Revoluta.
Od 27 lipca nie będzie można także dokonywać płatności kartą, jeśli posiadamy w swoim portfelu Revolut wyłącznie kryptowaluty. „Nie będziemy jej automatycznie przeliczać i dokonywać płatności. Zamiast tego transakcja zostanie odrzucona” – wskazano w powiadomieniu.
MK