Choć listopad przyniósł niewielki wzrost wskaźnika PMI, to według autorów badania polski sektor wytwórczy wciąż pogrążony był w głębokim kryzysie. Dobrą wiadomością jest jedynie raportowany spadek kosztów produkcji.


W listopadzie PMI dla polskiego przemysłu osiągnął wartość 43,4 pkt, siódmy miesiąc z rzędu utrzymując się poniżej poziomu 50 punktów. Taki odczyt sygnalizuje szybki spadek aktywności ekonomicznej. Jednocześnie jest to rezultat wyraźnie wyższy od 42,0 pkt. odnotowanych w październiku oraz najwyższy od pięciu miesięcy.
Listopadowy odczyt polskiego PMI okazał się też wyższy od oczekiwanych przez ekonomistów 42,9 pkt. Mamy więc do czynienia z pewną pozytywną niespodzianką, aczkolwiek wciąż zbieżną z głęboką recesją w sektorze przetwórczym.
- Według najnowszych wyników badań PMI polski sektor wytwórczy znów gwałtownie się skurczył – produkcja i nowe zamówienia ponownie spadły. Niesprzyjające środowisko makroekonomiczne było często wymieniane jako przyczyna spadku popytu. Firmy nie widziały innego wyjścia niż redukowanie zapasów, ograniczenie zakupów czy likwidowanie miejsc pracy – czytamy w listopadowym raporcie S&P Global.
Gwałtowny spadek – lecz wolniejszy niż w październiku – odnotowano w przypadku zarówno bieżącej produkcji, jak i nowych zamówień. Producenci skarżyli się na spadek sprzedaży na kluczowych rynkach europejskich, co nie powinno dziwić, zważywszy na recesyjne odczyty PMI napływające ze strefy euro. Spadek zamówień zmusił firmy produkcyjne do redukcji etatów: zarówno poprzez wstrzymanie rekrutacji, jak i zwolnienia pracowników.
Odnotowano także niższą aktywność zakupową producentów, co osłabiło presję na dostawców. W związku z tym zaczęły zanikać raportowane przez poprzednie dwa lata trudności związane z pozyskiwaniem materiałów i logistyką. To przyczyniło się także do złagodzenia presji kosztowej, która spadła do najniższego poziomu od dwóch lat. - Mimo to ogólne ceny nadal rosły w przyspieszonym tempie, czemu sprzyjały wysokie ceny gazu i energii elektrycznej. W efekcie ceny wyrobów gotowych też gwałtownie wzrosły – dodają autorzy listopadowego raportu.
- Polski sektor produkcyjny bez wątpienia pogrążony jest w głębokim kryzysie. Niepewność gospodarcza, wojna w Ukrainie i wysoka inflacja osłabiają popyt, sprzedaż i produkcję. Nic więc dziwnego, że firmy nadal dokonują cięć w zatrudnieniu, zakupach i zapasach, starając się zachować ścisłą kontrolę nad kosztami i marżami – tak wyniki listopadowego badania skomentował Paul Smith, ekonomista S&P Global Market.
Wskaźnik PMI kalkulowany jest na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród menedżerów firm przemysłowych. Proszeni są o porównanie z poprzednim miesiącem wielkości nowych zamówień (30 proc.), produkcji (25 proc.), zatrudnienia (20 proc.), prędkości dostaw (15 proc.) oraz zapasów (10 proc.). Wyniki poniżej 50 punktów sygnalizują spadek aktywności ekonomicznej w badanym sektorze, zaś odczyty powyżej 50 punktów wskazują na ekspansję gospodarczą.