REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Mentzen: Chcę, żeby w Polsce coś się zmieniło, żeby zaszła realna zmiana

2025-05-04 16:37
publikacja
2025-05-04 16:37

Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen w trakcie niedzielnego spotkania z mieszkańcami Starogardu Gdańskiego (Pomorskie) stwierdził, że politycy nie dokonują realnych zmian, których Polska potrzebuje. Zapewnił, że się to zmieni, po wygranych przez niego wyborach.

Mentzen: Chcę, żeby w Polsce coś się zmieniło, żeby zaszła realna zmiana
Mentzen: Chcę, żeby w Polsce coś się zmieniło, żeby zaszła realna zmiana
fot. Alex Kuhn / / ArtService

Otwarte spotkanie z kandydatem Konfederacji w nadchodzących wyborach prezydenckich odbyło się w deszczową niedzielę w Starogardzie Gdańskim. Podczas wiecu Mentzen powiedział, że jest w trasie, bo chce, żeby "wreszcie w Polsce coś się zmieniło", i "żeby zaszła realna zmiana".

Jego zdaniem "politycy nic nie robią, nie dokonują zmian", a Polska - jak stwierdził - potrzebuje, "żeby wreszcie coś się zmieniło".

W swoim wystąpieniu zapewnił, że jeśli zostanie prezydentem m.in. doprowadzi do odrzucenia Zielonego Ładu i nie podpisze żadnej ustawy podnoszącej podatki.

Wskazał na - jego zdaniem - złe funkcjonowanie służby zdrowia. "Ze służby zdrowia zadowoleni są politycy, bo nic z nią nie robią od 20 lat; to jest system jeszcze za SLD. Od 2003 roku, czyli od 20 lat PO-PiS-u nie starczyło na to, żeby zrobili jakąś reformę". Dodał, że Polacy nie chcą czekać w kolejce po kilka lat na wizytę u specjalisty. "Z każdym kolejnym rokiem jest coraz gorzej i nic z tym nie robią" - oświadczył kandydat.

W swoim wystąpieniu skupił się również na kontrkandydacie Rafale Trzaskowskim. "Na czas kampanii pochował unijne czy tęczowe flagi i pokazuje się z biało-czerwoną. Mówi, że on jest patriotą gospodarczym" - powiedział Mentzen.

Dodał, że "zamiast z polskiej Pesy, metro kopie mu firma turecka i nawet po drzewka warszawscy urzędnicy jeżdżą do Niemiec (...). Ściągają drzewka z Niemiec, jakby nie można było kupić polskich" - zaznaczył.

Wskazał także na wybudowaną warszawską toaletę za 650 tys. złotych. "Czy to jakaś pancerna toaleta? Tam się można schować, przeżyć bombardowanie" - ironizował kandydat.

Poza toaletą podał przykład jego "drugiej ulubionej inwestycji Trzaskowskiego", czyli "wielkiego gipsowego, niebieskiego jaja za 200 tys. zł". Lider Konfederacji stwierdził, że "wydają pieniądze na głupoty".

W trakcie przemówienia wskazał również na lotnisko w Radomiu, z którego - jak ocenił - nikt nie korzysta. "Tam dopiero jest luksusowo: można nadać bagaż i przejść przez kontrolę bezpieczeństw bez kolejek, jakby było nieużywane już dwa lata" - powiedział polityk.

Przedstawił ostrą krytykę Zielonego Ładu i polityki klimatycznej Unii Europejskiej. "To trzeba jak najszybciej w całości odrzucić. To nie ma żadnego sensu" - stwierdził.

"Donald Trump pierwszego dnia odrzucił Zielony Ład. Postawili za to na paliwa kopalne, żeby mieć tanią energię. Chiny, Indie, Afryka, wszyscy stawiają na tanią energię" - podsumował lider Konfederacji.

W swoim wystąpieniu podkreślił, że rząd powinien zająć się migrantami. Jego zdaniem, tam, gdzie pojawiają się masowe migracje, tam "drastycznie rośnie przestępczość” jako przykład podał Szwecję.

Kandydat na prezydenta dodał, że w Polsce "nie wyszli nam politycy i rząd". "Za co ci ludzie się biorą, to kompletnie nie działa" - ocenił.

Jego zdaniem za ministerstwa odpowiadają ludzie, którzy się na tym nie znają. Wskazał na ministrę zdrową Izabelę Leszczynę, która ukończyła m.in. filologię polską i na wicepremiera, szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, który z zawodu jest lekarzem.

"Nic nigdy nie miała wspólnego z ochroną zdrowia. Chyba, że jak szła do lekarza, gdy ją coś bolało (...). Naczytała się w szkole z dzieciakami Harry’ego Pottera i myślała, że to takie proste, a niestety jest bardziej skomplikowane. Ale jest w tym rządzie lekarz. Władysław Kosiniak-Kamysz jest lekarzem. No to przecież go nie zrobili ministrem zdrowia, bo to bez sensu, żeby zajmował się czymś, na czym się zna" - powiedział Mentzen.

Dodał, że jeśli Polacy tego nie zmienią w wyborach, "będziemy nadal żyć w dziadowskim państwie z robionym z kartonu łączonego na trytytki i nic się nie zmieni". "Zobaczycie, my to zmienimy" - zapewniał podczas wiecu.

Podkreślił, że Polacy zasługują na więcej. "Polacy zasługują na lepsze państwo niż jest w Bangladeszu, Mongolii, Kenii czy Nigerii. Polacy zasługują na więcej, na innych polityków" - dodał.

W niedzielę Mentzen odwiedził także Sztum, Tczew i Kościerzynę. W planach ma również spotkania z mieszkańcami Pruszcza Gdańskiego, Gdańska i Sopotu.

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja tego roku, a ewentualna druga tura - 1 czerwca.(PAP)

pm/ jpn/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (5)

dodaj komentarz
prawnuk
to po raz kolejny. Panie Mentzen - LOGICZNIE.
Jeśli Warszawa ma do wyboru:
tramwaje z Bydgoszczy za 2 mld
lub
tramwaje koreańskie za 1,2 mld

to jak BEZ PODNIESIENIA podatków wybrać te z Bydgoszczy?

Ja mam tylko jeden sposób: pan prześle czek na 0,8 mld
derper
Jak tak bardzo chce coś zmienić, to niech zacznie od zmiany XXI-wiecznej tradycji pisania programu wyborczego ogólnikami na kolanie.
Jego program to około 1 strona A4, nie idzie się dowiedzieć konkretnie co i jak chce zrobić. Nie mam wygórowanych oczekiwań, wystarczyłoby mi kilka dobrze opisanych kwestii. I tak, tego samego oczekuję
Jak tak bardzo chce coś zmienić, to niech zacznie od zmiany XXI-wiecznej tradycji pisania programu wyborczego ogólnikami na kolanie.
Jego program to około 1 strona A4, nie idzie się dowiedzieć konkretnie co i jak chce zrobić. Nie mam wygórowanych oczekiwań, wystarczyłoby mi kilka dobrze opisanych kwestii. I tak, tego samego oczekuję od wszystkich kandydatów.
mba_tomy
Po ilości minusów, które otrzymałeś wnoszę, że ludzie nie są zainteresowani zmianami. Tylko wolą dalej ślepo ufać obietnicom, których nikt nie jest wstanie zrealizować.

Tak przy okazji, jego program jest za długi, bo zagorzali zwolennicy (ostatnio rozmawiałem z kilkoma takimi osobami) jedyne co zapamiętali to, że chcą zmian.
Po ilości minusów, które otrzymałeś wnoszę, że ludzie nie są zainteresowani zmianami. Tylko wolą dalej ślepo ufać obietnicom, których nikt nie jest wstanie zrealizować.

Tak przy okazji, jego program jest za długi, bo zagorzali zwolennicy (ostatnio rozmawiałem z kilkoma takimi osobami) jedyne co zapamiętali to, że chcą zmian... tylko nie mogli sprecyzować jakich i wybuchali złością... A więc Twoje niewygórowane oczekiwania są dla wielu jednak zbyt wygórowane...
mantykora odpowiada mba_tomy
chcą zmian... bo obecny stan naszego kraju jest wynikiem 30 lat rządów. wszyscy co byli u władzy są za to odpowiedzialni.
wyprute rolnictwo, przemysł i wszystko inne.
w zamian zachodnie: montownie, markety, banki. Jesteśmy tylko z nazwy Polską. nikt nie musiał nas najeżdżać, rozkupili nas przy pomocy zdrajców za kilka srebrników.
chcą zmian... bo obecny stan naszego kraju jest wynikiem 30 lat rządów. wszyscy co byli u władzy są za to odpowiedzialni.
wyprute rolnictwo, przemysł i wszystko inne.
w zamian zachodnie: montownie, markety, banki. Jesteśmy tylko z nazwy Polską. nikt nie musiał nas najeżdżać, rozkupili nas przy pomocy zdrajców za kilka srebrników... Nasi przodkowie się kręcą w grobach jak na kołowrotkach widząc to wszystko.

Powiązane: Wybory prezydenckie 2025

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki