Spółka LPP pokazała dziś wyniki za I kwartał 2018 roku. Lider polskiej branży odzieżowej posiada już ponad 1700 sklepów w 20 krajach o łącznej powierzchni ponad miliona metrów kwadratowych. Niehandlowe niedziele przyczyniają się ponadto do bardzo dynamicznego wzrostu sprzedaży internetowej.


Strata operacyjna LPP w I kwartale 2018 roku wyniosła 117,7 mln zł wobec 109 mln zł straty rok wcześniej. Zysk brutto na sprzedaży wyniósł 712,8 mln zł wobec 620,6 mln zł przed rokiem. Marża brutto w I kwartale 2018 roku wynosiła 45,1 proc. w porównaniu z 45,6 proc. w I kwartale rok wcześniej.
Koszty sprzedaży i koszty ogólnego zarządu rosły natomiast o 14 proc., a więc wolniej od tempa wzrostu sprzedaży. Przychody grupy LPP wzrosły bowiem o 16 proc. rdr, do 1,58 mld zł z 1,36 mld zł w I kwartale 2017 roku.
Nowy raport inwestorzy odebrali raczej negatywnie, a akcje LPP taniały dziś nawet o ponad 3 proc. Nieco oddala się zatem szansa na kolejne przebicie przez kurs psychologicznej bariery 10 000 zł.


Ponad milion metrów kwadratowych powierzchni
Na koniec marca 2018 roku grupa LPP dysponowała 1728 sklepami w 20 krajach o łącznej powierzchni 1000,9 tys. m kw. (wzrost o 9,5 proc. rdr w stosunku do stanu na koniec marca rok wcześniej). Większość sklepów należących do grupy LPP wciąż znajduje się w Polsce (977 salonów). Na znaczeniu stale jednak zyskują również inne państwa, w szczególności te z kierunku wschodniego. W Rosji jest już 329 salonów, a na Ukrainie 86.
Na koniec 2018 roku sklepy marki Reserved mają już być w aż 23 krajach. W tym roku grupa planuje wejście na trzy nowe rynki: Kazachstan i Słowenię (sklepy własne) oraz Izrael (sklepy franczyzowe).
Spółka podała także, że jej celem jest stopniowe zwiększanie średniej powierzchni sklepów wszystkich marek, aby zrobić w nich miejsce na coraz bardziej rozbudowane kolekcje. Sklepy Reserved miałyby mieć docelowo 2,5 tys. mkw (a maksymalnie 4 tys. mkw), a salony pozostałych marek mają mieć docelowo średnio 450 m kw. powierzchni (max. 900-1000 mkw.).
Jak sobie radziły poszczególne marki?
LPP podało w raporcie, że w I kwartale 2018 roku w salonach Reserved zrealizowano sprzedaż w wysokości 728 mln zł, zaś w placówkach Cropp w wysokości 210 mln zł. Sprzedaż zrealizowana w sklepach House wyniosła z kolei 170 mln zł, w sklepach Mohito 162 mln zł, a w salonach Sinsay 142 mln zł.


Dynamiczny wzrost sprzedaży Reserved w I kwartale 2018 r. wynikał z rozwoju powierzchni oraz bardzo pozytywnie odebranej przez klientów kolekcji (dodatnie LFL zarówno w kolekcji kobiecej, dziecięcej jak i męskiej).
Najwyższe dynamiki sprzedaży w I kwartale pokazała z kolei najmłodsza marka Sinsay. Posiadała też ona najwyższy wzrost powierzchni z marek ze względu na konsekwentny rozwój za granicą. Najsłabiej radziła sobie natomiast marka Mohito, która jako jedyna z grupy LPP zanotowała spadek przychodów ze sprzedaży (-12 proc. rdr).
Liczba sklepów z podziałem na marki oraz ich przyrost rok do roku | ||
---|---|---|
Marka |
Liczba sklepów |
rdr |
Reserved |
458 |
+3 |
Cropp |
377 |
+1 |
House |
332 |
+11 |
Mohito |
291 |
+6 |
Sinsay |
236 |
+38 |
Outlety |
34 |
-2 |
Suma |
1728 |
+57 |
Źródło: raport LPP, stan na 31.03.2018 |
Zakupy przez internet zamiast w niedzielę?
W I kwartale dzięki sprzedaży internetowej LPP uzyskało ok. 130,9 mln zł przychodów (+139 proc. rdr), co stanowiło 8,3 proc. sprzedaży grupy oraz 9,6 proc. sprzedaży w kraju. Spółka w tym roku przewiduje z kolei wzrost sprzedaży internetowej o kolejne 100 proc. rdr. LPP chce mieć w całym 2018 roku z internetu 720 mln zł, w czym ma pomóc m.in. planowane na II półrocze uruchomienie e-commerce na Ukrainie.
Przyśpieszenie wzrostów w e-commerce to efekt rozwoju e-sklepów poza Polską oraz wzrostu wydatków na marketing, ale także wynika to ze zmiany przyzwyczajeń klientów z Polski (zamknięte sklepy w wybrane niedziele).
Ponadto zgodnie z danymi LPP w tygodniach z niehandlowymi niedzielami popyt przenosi się na soboty. W marcu 2018 roku zakaz obowiązywał w Polsce w 2 niedziele, a w kwietniu 4 niedziele.


„Nie wiemy ciągle, jak zakaz handlu w niedziele wpłynie na zachowania konsumentów. Po pierwszych dwóch miesiącach nie widzimy problemu. Sprzedaż LFL była w Polsce dodatnia w marcu i kwietniu, widzimy większe przyspieszenie e-commerce w Polsce” - powiedział wiceprezes spółki Przemysław Lutkiewicz. „Sobota jest bardzo mocna sprzedażowo, pozostałe dni też się trochę podnoszą” – dodał.
Przemysław Ludkiewicz powtórzył jednak, że e-commerce, zwłaszcza na rynkach zagranicznych, rozwadnia marżę spółki. „Marżowość się obniża, ale ciągle jest wyższa niż w sklepach. Najbardziej rentowna jest sprzedaż internetowa w Polsce” - powiedział.
Jako ciekawostkę z raportu należy natomiast dodać, że LPP informuje o planie zmiany roku obrotowego. Według spółki, ma to „uspójnić rok obrotowy z sezonami modowymi (rozliczenia kolekcji, mniejsza sezonowość)”. Zgodnie z tymi planami rok obrotowy w 2019 miałby mieć 13 miesięcy, a pierwszy 12-miesięczny rok obrotowy po zmianie rozpocznie się 1 lutego 2020 roku. Jest to wydarzenie z pewnością wyjątkowe, niewiele bowiem spółek z GPW decyduje się na taki krok, a w szczególności może to zaskakiwać w przypadku aż tak dużej spółki. Z jednej strony sprawi to, że wyniki LPP będą mniej narażone na sezonowość, z drugiej natomiast utrudni to inwestorom porównywanie z innymi spółkami z branży.