KORWiN triumfuje w sieci. W sondzie Bankier.pl przeprowadzonej w połowie września ugrupowanie Janusza Korwin-Mikkego zdobyło poparcie teoretycznie umożliwiające wprowadzenie 184 posłów do Sejmu. KORWiN jest fenomenem w sieci i triumfuje w wielu internetowych sondażach. Zapytaliśmy eksperta o przyczynę tak dobrych wyników tej partii w internecie i o to, dlaczego rzadko przekładają się one na rzeczywiste poparcie w wyborach.


- Internet jest medium plemiennym, czyli takim, w którym ludzie skupiają się wokół grup, liderów, portali, blogów. No i być może tutaj czytelnicy Bankier.pl w dużym stopniu są korwinistami. Młody elektorat, i to widać w tych wyborach i wyborach prezydenckich, jest mocno antysystemowy. To jest pokolenie sieci. Ogląda mniej telewizji, częściej konsumuje informacje polityczne poprzez media społecznościowe. Zestawienie tych dwóch czynników powoduje, że antysystemowi kandydaci muszą być silni w internecie – komentuje dr Michał Kuź, politolog Uczelni Łazarskiego i publicysta Nowej Konfederacji.
Partia KORWiN ma ponad 162 tys. fanów na Facebooku. Lider tego ugrupowania, czyli Janusz Korwin-Mikke, ma ponad 600 tys. fanów. Premier Ewa Kopacz ma ich niespełna 25 tysięcy. Drugi najbardziej rozpoznawalny polityk partii KORWiN, Przemysław Wipler, ma ponad 180 tys. fanów. Gdyby „lajki” przekładały się na wyniki wyborów, Partia KORWiN miałaby pewne pół miliona głosów, a to przekłada się na ok. 2% pewnego poparcia.
Dla porównania Platforma Obywatelska ma tylko 72 tys. fanów, Prawo i Sprawiedliwość – 106 tys., Polskie Stronnictwo Ludowe – 12 tys., Zjednoczona Lewica – 10 tys., Partia Razem -30 tys., .Nowoczesna – 60 tys., a KUKIZ’15 – 150 tys.
Liczba fanów na Facebooku oficjalnych stron partii politycznych | ||
---|---|---|
Partia | Liczba fanów | Udział |
KORWiN | 162 tys. | 27% |
Platforma Obywatelska | 72 tys. | 11,9% |
Prawo i Sprawiedliwość | 106 tys. | 17,6% |
Polskie Stronnictwo Ludowe | 12 tys. | 2% |
KUKIZ'15 | 150 tys. | 24,9% |
.Nowoczesna | 60 tys. | 10% |
Zjednoczona Lewica | 10 tys. | 1,6% |
Partia Razem | 30 tys. | 5% |
Ogółem | 602 tys. | 100% |
Źródło: Facebook, oficjalne profile partii politycznych, stan na 14.10.15. Opracowanie: Bankier.pl. |
Slactivism – zapamiętaj to pojęcie
- Jest taki ciekawy fenomen, który jest widoczny w rozmaitych kampaniach politycznych, w USA czy też we Francji. Okazuje się, że nie zawsze wyrazisty w sieci kandydat uzyskuje dobry wynik w wyborach. Kliknięcia niekoniecznie przekładają się na głosy. Jest takie pojęcie slactivism - w internecie łatwo jest coś polubić, coś kliknąć dla żartu, dla rozrywki, dlatego, że coś jest fajne, coś, co gra na antysystemowych emocjach i na tym, jak bardzo jesteśmy zawiedzeni. Dla młodego pokolenia skalą porównawczą już nie jest PRL, ale ich rówieśnicy z Niemiec czy z Francji. Stąd antysystemowość - dodaje Kuź.
Przeczytaj także
Gdyby wybory odbyły się na Facebooku, Korwin i Kukiz rządziliby samodzielnie
Łączna pula fanów oficjalnych stron partii politycznych liczy 600 tysięcy, gdzie KORWiN ma 27%, KUKIZ – 24%, PiS – 17%, PO – 12%, a .Nowoczesna – 10%. PSL i Zjednoczona Lewica mają po ok. 2% fanów, a Partia Razem – równo 5%. Innymi słowy, gdyby wybory odbywały się na Facebooku, partie uznawane za antysystemowe miałyby większość w Sejmie.
Można polubić wiele partii, nawet jeśli mają one przeciwstawne poglądy, a użytkownik wcale ich nie popiera, tylko oczekuje, że dzięki polubieniu danej strony na jego tablicy będą wyświetlać się informacje o działalności różnych ugrupowań.
Dlaczego wyniki w sieci nie przekładają się na głosy?
- Dlaczego dobry wynik w sieci nie przekłada się na głosy? Kampanie wyborcze, zwłaszcza doświadczenie Baracka Obamy, pokazuje, że ci kandydaci, którzy są wyraziści w sieci, zdobywają głosy także przy urnie, potrafią też wykorzystać sieć do mobilizowania ludzi w rzeczywistości. Nie tylko chodzi o pozycjonowanie stron, ale konieczne jest istnienie struktury, która wciągnie najbardziej aktywnych internautów do działania np. udania się na wiec. To się udało w dużym stopniu np. Andrzejowi Dudzie. Natomiast Korwin-Mikke jest takim fenomenem sieciowym i ja nie sądzę, by mógł on powalczyć o takie poparcie, jakie miał Paweł Kukiz w wyborach prezydenckich – stwierdza dr Michał Kuź.
Łatwiej jest kliknąć niż pójść na wybory. Partie antysystemowe mają duże problemy z mobilizacją swojego elektoratu. Często popierają je też osoby niepełnoletnie, które nie mają prawa głosu. Bardzo wielu młodych mieszkających poza miejscem zameldowania nie dopełnia formalności związanych z głosowaniem w innym mieście (zwłaszcza studenci). Wówczas, by oddać głos, muszą wrócić do rodzinnego miasta – niektórzy z tego powodu rezygnują z głosowania, nawet jeśli w internecie uchodzą za osoby silnie popierające daną frakcję.
- Uważam też, że Paweł Kukiz, pomimo błędów popełnionych w tej kampanii, osiągnie lepszy wynik w wyborach niż Korwin-Mikke. Kukiz jednak jest lepiej zorganizowany, to jest struktura, która też coś robi w rzeczywistości, a nie tylko gra na emocjach w sieci – komentuje Kuź.