Japońska policja poinformowała w piątek, że aresztowała cztery osoby w związku z posiadaniem około 100 narkotyków pobudzających, wartych na czarnym rynku ok. 7 mld jenów (62 mln dolarów).


Zatrzymania dokonano na promie w prefekturze Kagoshima w południowej części wyspy Kiusiu.
Według policji narkotyki najprawdopodobniej zostały przeszmuglowane do Japonii przez niewielką wysepkę położoną u wybrzeży Kiusiu.
Podejrzani, w tym 49-letni członek grupy związanej z syndykatem przestępczym Kobe-Yamaguchi-gumi, ukryli kontrabandę w samochodzie, który wjechał w środę na prom w porcie Kagoshima.
Policja poinformowała, że stymulanty, znalezione w dziesięciu workach, najprawdopodobniej pochodziły z zagranicy i były przeznaczone na sprzedaż. (PAP)
cyk/