Tzw. Państwo Islamskie znane jest z łamania praw człowieka. Teraz amerykański „Washington Post” donosi o nowym procederze IS. Poszczególni islamiści wrzucają do sieci oferty sprzedaży „seksualnych niewolnic”. Jedna z nich pojawiła się na Facebooku.


Rzekomy członek tzw. Państwa Islamskiego umieścił na swoim koncie zdjęcie młodej dziewczyny i podpis: „Do wszystkich braci, którzy myślą o kupnie niewolnicy. Ta kosztuje 8 000 dolarów”. Kilka godzin później mężczyzna wrzucił następne zdjęcie kobiety z podpisem „Kolejna niewolnica, także za ok. 8 000 dolarów.” Profil rzekomego dżihadysty został już zablokowany, jednak tego typu oferty coraz częściej pojawiają się w sieci.
Ofensywa przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu
Dżihadyści, którzy z reguły nawołują do życia w zgodzie z szariatem i chcą przywrócić na opanowanym przez siebie terytorium styl życia rodem z czasów proroka Mahometa, nie stronią od nowoczesnych technologii. IS bardzo chętnie wykorzystuje portale społecznościowe do werbowania nowych rekrutów. Namawiają młodych ludzi do przyjazdu do Syrii i przyłączenia się do dżihadu, wydają swoją gazetę w wersji elektronicznej, a także publikują filmiki z egzekucji na zakładnikach. Według „Washington Post”, do działalności propagandowej i werbunkowej dżihadyści z IS dołączają teraz handel ludźmi online.
Przeczytaj także
Może być to kolejna próba tzw. Państwa Islamskiego na podreperowanie swojego budżetu. Organizacja sukcesywnie traci kolejne części swojego terytorium. W zeszłym tygodniu arabsko-kurdyjska koalicja w Syrii ogłosiła rozpoczęcie ofensywy mającej na celu wyzwolenie prowincji al-Rakka z rąk IS. Al-Rakka to samozwańcza stolica tzw. Państwa Islamskiego na terytorium Syrii.
Na dżihadystów nacierają również siły Baszara el-Asada, wspierane m.in. przez rosyjskie lotnictwo. Wojska reżimu odzyskały dwa miesiące temu słynną Palmirę z rąk IS. Z kolei w Iraku trwają walki o Faludżę. Do oddalonego o 50 kilometrów od Bagdadu miasta wkroczyły elitarne siły irackie, wspierane przez amerykańskie naloty oraz szyickie bojówki.
Przeczytaj także
Przez rosyjskie bombardowania ciężarówek z ropą i instalacji naftowych, wpływy ze sprzedaży ropy również się zmniejszyły. Stąd teoria o tym, że tzw. Państwo Islamskie próbuje teraz zarobić na handlu ludźmi. Sprzedaż „seksualnych niewolnic” praktykowana jest przez IS od dłuższego czasu. Nowością jest jednak pojawienie się tego typu ofert w internecie.