Fatih Birol, przedstawiciel IEA wyjaśnił, iż rosnący popyt na paliwa w Chinach oraz Indiach może spowodować, że Arabia Saudyjska nie będzie w stanie dokonać koniecznych inwestycji, które zapewniałyby wydobycie ropy na odpowiednim poziomie.
Birol podkreśla: "Problem nie tkwi w dostępności zasobów czy kapitału. Chcemy być pewni, że wzrost produkcji będzie wystarczająco wysoki i ciągły". Zdaniem Birola, aby osiągnąć ten cel potrzebna będzie także „polityczna wola”.
Eksperci z saudyjskiego banku Samba Financial Group twierdzą, iż Arabia Saudyjska planuje doprowadzić do wzrostu wydobycia z 11 mln baryłek dziennie w chwili obecnej do 12.5 mln w 2009 roku. Aby osiągnąć zamierzony efekt planowane jest zainwestowanie 14 mld dolarów. Jednak, aby sprostać popytowi oczekiwanemu w 2030 r., zdaniem IEA, wydobycie musiałoby zostać niemalże podwojone. Kraje Bliskiego Wschodu wydobywające ropę naftową obawiają się jednak, że zbyt duże inwestycje, a co za tym idzie, wzrost wydobycia może przyczynić się do wyczerpania się ich zasobów ropy.
A.O.
Źródło:Financial Times