REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

Heathrow przygotowuje się na święta. Czy wprowadzi limity pasażerów?

2022-11-14 12:00
publikacja
2022-11-14 12:00

Szykuje się najbardziej pracowity dla lotniska świąteczny sezon od trzech lat - prognozuje brytyjskie Heathrow. Czy to oznacza, że pasażerów czekają wielogodzinne odprawy czy masa odwołanych lotów, jak miało to miejsce w wakacje? A może wyjściem z sytuacji będzie ponowne wprowadzenie limitów pasażerów?

Heathrow przygotowuje się na święta. Czy wprowadzi limity pasażerów?
Heathrow przygotowuje się na święta. Czy wprowadzi limity pasażerów?
fot. Jonathan Brady / / PA Images

Po zniesieniu znacznej części covidowych restrykcji linie lotnicze od początku roku borykały się z niedoborami pasażerów. Swoje trzy grosze dołożył także Brexit, który zmiótł z miejsc pracy część zatrudnionych. O masowym anulowaniu lotów i trudnościach, z jakimi borykały się lotniska, szerzej napisaliśmy w artykule pt. "Chaos na brytyjskich lotniskach. "Nie sprzedawajcie biletów".  W lipcu Heathrow wprowadził dzienny limit 100 tys. pasażerów, by w ten sposób poradzić sobie z zakłóceniami w siatce lotów. Limit został przedłużony do 29 października. Teraz już on nie obowiązuje. 

Jak zaznaczyły jednak władze lotniska, współpracuje ono ściśle z liniami lotniczymi w celu uzgodnienia sposoby na "wyrównanie podaży i popytu", szczególnie biorąc pod uwagę fakt zbliżania się do gorącego dla branży okołobożonarodzeniowego okresu. Heathrow zapewnia, że opracował "dobry plan", który nie wymaga ograniczenia przepustowości. Część lotów ma zostać przesunięta na "spokojniejszy posylwestrowy okres", a cześć skonsolidowana, co spowoduje zmniejszenie liczby lotów, a więc skumulowanie pasażerów w jednej maszynie. Z kolei w zeszłym miesiącu firmy operujące na lotnisku, w tym np. wykonujących obsługę naziemną, muszą zatrudnić i przeszkolić 25 tys. osób. Do tej pory udało się przyjąć 16 tys. osób. Poziom sprzed pandemii ma zostać osiągnięty dopiero przed letnim szczytem w 2023 roku (o ile trend się utrzyma). 

Jak zaznaczał John Holland - Kaye, dyrektor generalny Heathrow "zaszliśmy daleko, odkąd koronawirus uziemił świąteczne plany naszych podróżnych w zeszłym roku. Lotnisko, nasze partnerskie linie lotnicze i ich opiekunowie współpracują, aby wszyscy mogli się spotkać ze swoimi bliskimi w te Święta Bożego Narodzenia". 

Wprowadzenie jakichkolwiek regulacji bez odpowiedniego uzasadnienia spowodowałoby bunt linii lotniczych. Np. linie Virgin Atlantic oświadczyły, że planują dostarczyć pełny zimowy rozkład lotów, by nie rujnować planów klientów.

Z kolei British Airways, największy przewoźnik operujący na Heathrow, zrobił "ruch wyprzedzający", sam ograniczając swój zimowy rozkład lotów, który uważał za możliwy do zrealizowania. 

Dopiero w styczniu brytyjski regulator lotnictwa podejmie ostateczną decyzję, ile Heathrow może pobierać od stycznia od linii lotniczych od pasażera za koszty obsługi terminali, pasów startowych, systemów bagażowych i bezpieczeństwa. 

Z danych lotniska wynika, że w tym roku odnotowało ono większy przyrost pasażerów niż jakiekolwiek inne lotnisko w Europie. W październiku skorzystało z niego prawie 6 mln pasażerów (czyli 84 proc. z całego 2019 roku). 

AW

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Wielka Brytania

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki