Wczorajsze spadki w USA rozlały się na cały glob – duże straty notowały dziś w nocy rynki azjatyckie, a teraz giełdy w Europie tracą po niemal 2%. Spirala spadków zdaje się nakręcać, ponieważ i otwarcie dzisiejszych sesji w USA może być niezbyt wesołe. Kontrakty terminowe na najważniejsze amerykańskie indeksy tracą już niemal po jednym procencie.
Po wczorajszych doniesieniach prasowych, które wywołały duży niepokój o kondycję instytucji finansowych w USA (chodziło o spekulacje na temat nacjonalizacji Fannie Mae i Freddie Mac), dziś doszła prognoza analityków JPMorgan, którzy twierdzą, że Lehman Brothers będzie musiał odpisać w straty kolejne 4 mld dolarów w rezultacie nietrafionych inwestycji. Lehman Brothers to czwarty największy w USA broker finansowy. Analitycy JPMorgan dołączyli także do chóru wieszczącego duże straty, jakie ma zanotować w III kwartale Lehman Brothers – prognozują, że straty te mogą wynieść 3,3 dolara na akcję, czyli ponad trzy razy więcej, niż wynoszą prognozy analityków ankietowanych przez agencję Bloomberga.
Kiepsko na rynek może wpłynąć opinia wyrażona przez byłego głównego ekonomistę MFW, Kennetha Rogoffa, który twierdzi, że w związku z kryzysem kredytowym sektor finansowy musi się skurczyć, a to oznacza według niego, że w nadchodzących miesiącach może zbankrutować przynajmniej jeden duży amerykański bank. Zdaniem Rogoffa w takim przypadku FED i Departament Skarbu powinny wstrzymać się z interwencją. Akcje spółek sektora finansowego najprawdopodobniej będą dziś kontynuowały wczorajsze spadki.
Oliwy do ognia rynkowych zniżek doleją zapewne opublikowane o godz. 14:30 dane makroekonomiczne. O ile 11-procentowy spadek w rozpoczętych inwestycjach budowlanych nie odbiega zbytnio od prognoz analityków, to inflacja PPI na poziomie 1,2% okazała się dwukrotnie przewyższyć ich prognozy. Także dane o inflacji bazowej cen producentów na poziomie 0,7% znacznie przewyższyły prognozy analityków, które kształtowały się na poziomie 0,2%. Daje to prawdziwie fatalne prognozy, jeśli chodzi o możliwość opanowania inflacji konsumenckiej w USA. Może także dać argumenty FED-owi do podniesienia stóp procentowych w USA.
Ze spółek, które mogą dziś wywołać większe zainteresowanie inwestorów, warto wymienić Home Depot. Ten operator największej w USA sieci handlującej artykułami wyposażenia domów opublikował kwartalne wyniki, które okazały się lepsze od oczekiwań analityków.
M.D.























































