- Uchodźcy są dla Europy zarówno wyzwaniem, jak i szansą – powiedział Mario Draghi na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. W kryzysie imigracyjnym prezes EBC widzi sposób na pobudzenie wzrostu gospodarczego oraz pogłębienie współpracy między państwami członkowskimi UE.


Wczoraj Mario Draghi dał potężne wsparcie wzrostom na światowych rynkach finansowych ogłaszając na konferencji prasowej, że Europejski Bank Centralny w marcu może zrewidować swoją politykę. Słowa te interpretować można jako zapowiedź dalszego stymulowania europejskiej gospodarki poprzez rozszerzenie programu luzowania ilościowego lub cięcie stóp.
Kilkanaście godzin później szef EBC był już w szwajcarskim Davos, gdzie na panelu zatytułowanym „Przyszły rok: ekonomiczne perspektywy strefy euro” odpowiadał na pytania Lionela Barbera, dziennikarza brytyjskiego „Financial Times”.
Fed perfekcyjny, EBC zdeterminowany
W pierwszych słowach prezes EBC pochwalił Rezerwę Federalną za przeprowadzenie w grudniu pierwszej od 2006 r. podwyżki stóp procentowych. Zdaniem Mario Draghiego, operacja ta „została perfekcyjnie zakomunikowana i wykonana w sposób doskonały”. Jak dodał, rozjazd w polityce monetarnej między strefą euro i USA obrazuje „różną kondycję obu gospodarek” i „jeszcze przez pewien czas się utrzyma”.
Prezes EBC powtórzył, że kierowana przez niego instytucja jest zdeterminowana, aby zadziałać w obecnych, mocno chwiejnych warunkach rynkowych i gospodarczych.
- Mamy szereg instrumentów, a przede wszystkim mamy motywację i determinację, aby ich użyć – powiedział Draghi.
Według prezesa EBC, w strefie euro trwa obecnie umiarkowane, lecz stałe ożywienie gospodarcze.
- Motorem ożywienia jest konsumpcja, a nie – jak poprzednio bywało – eksport. Polityka monetarna odgrywa rolę wspierającą, podobnie jak ceny ropy, które zwiększają poziom realnego dochodu rozporządzalnego gospodarstw domowych. Dodatkowo polityka fiskalna w strefie euro stała się w dużej mierze neutralna, a może nawet lekko ekspansywna – powiedział Draghi.
Uchodźcy motorem wzrostu?
Czwartym czynnikiem stymulującym europejski wzrost będą zdaniem Mario Draghiego zwiększone wydatki rządowe. Włoch łączy ten fakt z wydatkami, które władze będą musiały ponieść w związku z kryzysem imigracyjnym.
- Prawdopodobnie zwiększenie wydatków rządowych będzie potrzebne, aby stawić czoła kwestii uchodźców w Europie – powiedział prezes EBC. Jego zdaniem wydatki te będą wielkim projektem inwestycji publicznych, który towarzyszył będzie Europie przez wiele lat.
Zdaniem Włocha, kryzys imigracyjny będzie miał wpływ na europejską gospodarkę i społeczeństwo.
- Uchodźcy dla Europy są wyzwaniem i szansą. Nasze społeczeństwo się zmieni, choć nie wiemy, w którym kierunku podążą zmiany. Nie wiadomo też, jak długo potrwa przekucie tego wyzwania w szansę. Kluczowa jest determinacja i pewność, ponieważ ze względu na rozmiary wyzwania, strach może ostatecznie przeważyć – powiedział Draghi, odpowiadając na pytanie, czy uchodźcy mogą zagrozić europejskiej integracji.
Prezes EBC stwierdził, że jest przekonany, że państwom członkowskim, mimo obecnych nieporozumień, uda się wypracować wspólny mechanizm stawiania czoła kwestii uchodźców.
- Powodem mojej pewności jest nieuchronność tego zjawiska, co sprawi, że ludzie zrozumieją, że nie ma innego wyboru niż odważne stawienie czoła temu wyzwaniu. Brak kooperacji oznacza ignorowanie zjawiska, a to nie sprawi przecież, że ono zniknie – dodał.
Michał Żuławiński