Notowania listopadowych kontraktów na ropę na giełdzie w Nowym Jorku wzrosły wczoraj o 1,12 dolara do 54,76 dolara za baryłkę, najwyższego kursu zamknięcia w historii. W elektronicznych notowaniach międzysesyjnych kurs ropy wzrósł dziś do rekordowego poziomu 54,90 dolara za baryłkę.
Kurs listopadowych kontraktów na ropę Brent w Londynie wzrósł o 79 centów do 50,84 dolara za baryłkę.
Wczoraj opublikowano dane o poziomie zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych. Stan zapasów ropy naftowej wzrósł o 4,2 mln baryłek, jednak silny spadek zapasów innych paliw, a przed wszystkim oleju opałowego sprawił, że cena ropy ponownie rośnie. Inwestorzy obawiają się, że wraz ze zbliżającą się zimą wzrośnie popyt, a ograniczenia dostaw mogą sprawić, że światowa produkcja nie nadąża za popytem.
Szkody wyrządzone przez huragan Ivan przed miesiącem sprawiają, że wydobycie ropy naftowej z obszaru Zatoki Meksykańskiej wciąż wynosi 72% normalnej produkcji. Przed przejściem huraganu wydobycie w tym rejonie wynosiło 1,7 mln baryłek ropy dziennie.
Zdaniem przewodniczącego OPEC Purnomo Yusgiantoro możliwe są dalsze wzrosty cen ropy. Kartel wykorzystuje już w pełni moce produkcyjne by zaspokoić silnie rosnący w tym roku popyt największych światowych konsumentów Stanów Zjednoczonych i Chin.
M.C.