Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Nowa odsłona afery KPO: czy doszło do handlu spółkami?

Sylwester Sacharczuk
, aktualizacja: 2025-08-11 23:05

Afera dotycząca dotacji z Krajowego Planu Odbudowy zatacza coraz szersze kręgi. W sieci pojawiły się informacje o rzekomym handlu spółkami mającymi szanse na dofinansowanie. PARP i minister funduszy odnieśli się do tych sugestii.

fot. Natali_Natali Love / Shutterstock

W budzącej olbrzymie kontrowersje sprawie dotacji z Krajowego Planu Odbudowy mamy nowy wątek. W weekend w internecie pojawiły się informacje o tym, że rzekomo "powstał cały czarny rynek nacelowany na środki KPO". Podobno niektórzy przedsiębiorcy mieli sprzedawać i kupować firmy z dużym potencjałem na otrzymanie dotacji. Mają o tym świadczyć screeny z wpisów na grupach na Facebooku.

reklama

Czy doszło do handlu firmami?

"Dobre. "Kupię firmę z branży HoCeRa". Kto normalny kupuje firmę pod dotację? Wygląda na to, że do wyciągnięcia kasy z KPO dla branży HoCeRa szykowały się cwane osoby, które wiedziały, jak będzie można wyciągnąć 'darmową' kasę z budżetu państwa. Ogłoszenia pokazują, że powstał cały rynek kupna-sprzedaży firm pod dotacje z KPO dla branży HoCeRa" – napisał Matusz Duch, użytkownik platformy X.

"Rok temu powstał cały czarny rynek nacelowany na środki KPO! To szok! Tych ofert jest od groma i są ogólnie dostępne na Facebooku" — napisał na platformie X Bartosz Soluch, działacz Nowej Nadziei Sławomira Mentzena, dodając screeny ogłoszeń.

PARP: nie powinno być działań zmierzających do sprzedaży

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) zareagowała na te doniesienia.

„Działania dotyczące ewentualnej sprzedaży firm nie były przedmiotem oceny podczas przyznawania dotacji, ważne było jej ujawnienie we właściwym rejestrze jako aktywną działalność. Przedsiębiorca musiał mieć konkretny status i spełniać kryteria oraz prowadzić działalność od końca 2019 r.” - powiedziała Onetowi Aneta Zielińska-Sroka, rzeczniczka PARP. 

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
Okres
miesięcy

„Ważne jest to, że po złożeniu wniosku o dotację przedsiębiorca nie powinien podejmować działań zmierzających do zbycia firmy. Jest też zobowiązany do utrzymania działalności przez rok po otrzymaniu ostatniej płatności” - mówiła Aneta Zielińska-Sroka.

"Ocena projektów, która była dokonywana na podstawie kryteriów, wskazywała, jakie podmioty mogą otrzymać dofinansowanie. Były to mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa. My jako PARP nie weryfikowaliśmy tego, jaka była forma prawna podmiotu. Znaczenie miało to, żeby taka firma była wpisana w konkretny sektor i rozszerzyła działalność dzięki dofinansowaniu. Forma prawna nie miała wpływu na proces oceny" - dodała rzeczniczka PARP. 

Minister funduszy odrzuca zarzuty

Głos w sprawie zabrała także minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Odrzuciła ona zarzuty o rzekomy skoordynowany handel firmami pod program HoReCa i podkreśliła, że historia właścicielska przedsiębiorstw nie jest kryterium oceny wniosków. Dodała, że ewentualne manipulacje własnościowe przed konkursem to obszar działania służb, a nie ministerstwa czy Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Przypomnijmy, afera KPO wybuchła w nocy z czwartku na piątek. Na stronie internetowej Krajowego Planu Odbudowy (KPO) pojawiła się mapa dotacji pokazująca, które firmy otrzymały unijne dotacje. Wsparcie w założeniu powinno być przeznaczane na innowacje i dywersyfikację działalności wzmacniającą biznes, tymczasem w konkursie dofinansowano m.in. zakup jachtów, wymianę mebli czy kurs brydża. Minister funduszy i premier zapowiedzieli kontrole, jest też pierwsza dymisja - stanowiska straciła szefowa PARP Katarzyna Duber-Stachurska.

"Tam, gdzie pojawiają się wątpliwości co do wspierania inwestycji środkami z KPO, zostaną one rozliczone, a w przypadku stwierdzenia naruszeń beneficjenci zostaną wezwani do zwrotu środków" – zapowiedziała w poniedziałek Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Resort funduszy zapewnił, że wstępne wyniki kontroli będą „prawdopodobnie pod koniec września, a na pewno w trzecim kwartale tego roku”. Ministerstwo dodało, że Polska w grudniu przedstawi w KE do rozliczenia wskaźnik oparty na zweryfikowanych, prawidłowych projektach. 

Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, stwierdziła w oświadczeniu, że wszystkie wątpliwości dotyczące sposobu rozdzielenia środków z KPO muszą być dokładnie sprawdzone. "Wymaga tego zarówno interes społeczny, jak i dobro milionów polskich przedsiębiorców, którzy uczciwie rozwijają swoje firmy, tworzą miejsca pracy i rzetelnie płacą podatki" - podkreśliła Rzecznik MŚP.

We wtorek tłumaczenia minister przed rządem    

Jak powiedział podczas konferencji w Bydgoszczy premier Donald Tusk, we wtorek podczas posiedzenia rządu minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz będzie tłumaczyła każdy z elementów procedur ws. przyznawania środków z KPO w ramach inwestycji HoReCa. Ma też przekazać, jakie były jej działania jako nadzorującej resort.

- Po tej informacji będę już miał materiał wystarczający, żeby podjąć decyzje. Jeśli będzie trzeba, także decyzje personalne - powiedział premier.

Sprawą zainteresowała się również Prokuratura Europejska. Przypomniała, że jest odpowiedzialna za „prowadzenie dochodzeń w sprawie ewentualnych nadużyć finansowych związanych z funduszami UE”. Prokuratura Europejska dodała, że pozostaje w ścisłym kontakcie z organami krajowymi.

Z danych PARP wynika, że w ramach wsparcia MŚP z branży HoReCa w KPO zawarto 3005 umów na 1,2 mld zł. Do tej pory wypłaconych zostało 110 mln zł.

Tekst będzie aktualizowany.

Źródło: Bankier.pl
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty