Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Ekonomista: Na złotym ciąży opóźnienie w zatwierdzeniu KPO przez Brukselę

Złoty traci w ślad za umocnieniem dolara, ale osłabienie polskiej waluty jest silniejsze niż innych walut w regionie. W mojej ocenie to kwestia m.in. opóźnienia w zatwierdzeniu KPO przez Brukselę – powiedział PAP główny ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.

fot. Kamil Zajaczkowski / Shutterstock

W ostatnich dniach złoty wyraźnie tracił do wartości zarówno w stosunku do euro, jak i do dolara.

reklama

„Narzędziem, które wsparłoby złotego, jest oczywiście podwyżka stóp procentowych. Tyle że podwyżka oznaczałaby schłodzenie gospodarki. Poza tym warto zwrócić uwagę, że choć rynek wycenia scenariusz podwyżek stóp procentowych do 3-3,25 proc., złoty i tak traci” – powiedział PAP główny ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.

Jego zdaniem, to oznacza, że na złotym ciążą także inne czynniki niż dotykające waluty rynków wschodzących umocnienie dolara.

„Złoty traci w ślad za umocnieniem się dolara, ale osłabienie polskiej waluty jest silniejsze niż innych walut w regionie. W mojej ocenie to kwestia opóźnienia w zatwierdzeniu przez Brukselę Krajowego Planu Odbudowy i oddalającej się perspektywy napływu środków unijnych. Dojście do porozumienia w sprawie KPO i załagodzenie konfliktów z UE byłoby dla złotego dobrą informacją i na pewno doprowadziłoby do jego umocnienia” – powiedział Grzegorz Maliszewski.

Jego zdaniem, dodatkowym czynnikiem, który mógłby pomóc naszej walucie, byłaby zmiana niejasnego do tej pory stanowiska NBP.

„Przez długi czas z banku centralnego płynął komunikat, że słaby złoty wspiera gospodarkę. I ten argument był powtarzany nawet wtedy, gdy złoty tracił na wartości i jego wartość osiągała wieloletnie minima. To sprawiło, że inwestorzy stracili wiarę w to, że NBP będzie chciał bronić złotego i że raczej będzie zgadzał się na spadek jego wartości, aby wspierać gospodarkę. Ten brak wiary w chęć obrony złotego także ciąży na naszej walucie” – stwierdził główny ekonomista Banku Millennium.

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
Okres
miesięcy

To oznacza, że kolejnym narzędziem wzmocnienia złotego, mogłaby być interwencja banku centralnego.

„W instrumentarium banku centralnego są zarówno słowne interwencje, jak i interwencje fizyczne. Problem w tym, że zarówno jedne, jak i drugie mogłyby mieć jedynie efekt krótkoterminowy. Mogłaby się pojawić także pokusa ze strony rynku, aby sprawdzić determinację banku centralnego w obronie złotego. Dla wzmocnienia złotego potrzebna byłaby poprawa komunikacji i przejrzystości banku centralnego, aby odbudować wiarę inwestorów w to, że NBP będzie gotów bronić złotego” – powiedział Maliszewski.

Ekspert wskazał, że interweniować werbalnie może także rząd. Przykładem może być poniedziałkowa wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, że rząd będzie w komunikacji i w działaniach robił wszystko, aby nieco wzmocnić złotego. Jednak – jak przypomniał Grzegorz Maliszewski – skutek wypowiedzi premiera był tymczasowy. Bo choć słowa premiera doprowadziły do spadku kursu euro o ok. 4 gr, to jeszcze w poniedziałek wieczorem kurs euro znowu wzrósł do ponad 4,7 zł.

„Rząd mógłby też zdecydować się na interwencję fizyczną. W jego dyspozycji są bowiem środki europejskie, których sprzedaż poprzez rynek mogłaby umocnić złotego. Tyle że znowu efekt nie musi być trwały. Myślę, że jeśli nie będzie fundamentalnej zmiany w kwestii KPO i załagodzenia napięć miedzy Polską a UE, to efekty będą krótkoterminowe. Dopiero wpisanie działań rządu na rynku walutowym w szerszy obraz ustabilizowania się nastrojów na rynkach może dać wyraźny efekt” – powiedział główny ekonomista Banku Millennium.

autor: Marek Siudaj

Źródło: PAP
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty