Nie sprawdziły się przedwyborcze sondaże. Zamiast łatwego zwycięstwa Joe Bidena mamy wynik remisowy ze wskazaniem na Donalda Trumpa. Republikanin wygra, jeśli po przeliczeniu wszystkich głosów utrzymają się korzystne dla niego wyniki w Wisconsin, Michigan i Pensylwanii. O wszystkim na bieżąco dowiedzą się Państwo z relacji na żywo prowadzonej na łamach Bankier.pl.
Brak jednoznacznego zwycięzcy tylko w umiarkowanym stopniu pogorszył nastroje na rynkach finansowych. Przyczynił się jednak do umocnienia dolara, co zaszkodziło polskiej walucie. O 10:40 kurs euro rósł o blisko trzy grosze, wzrastając do 4,5654 zł. W ten sposób kurs EUR/PLN wymazał mniej więcej połowę wtorkowego, siedmiogroszowego spadku.
Jeszcze silniejszy ruch obserwujemy na parze dolar-złoty. W środę rano za amerykańską walutę płacono 3,9126 zł, czyli o ponad cztery grosze więcej niż we wtorek wieczorem. Wczoraj „zielony” potaniał aż o 8 groszy.
Kurs franka szwajcarskiego kształtował się na poziomie 4,2713 zł, a więc trzy grosze powyżej wtorkowego kursu odniesienia. Funt szterling wyceniany był na 5,0605 zł, a zatem o 1,5 grosza wyżej niż dzień wcześniej.
KK