Fuzje w sektorze bankowym czasami odbijają się klientom czkawką. Tak jak posiadaczowi kredytu odnawialnego w byłym Raiffeisen Polbanku, który w BNP Paribas skończył z niechcianą, płatną kartą kredytową.
O sprawie poinformował nas jeden z czytelników, pisząc na alert@bankier.pl.
Jesienią ubiegłego roku Bank BNP Paribas przejął Raiffeisen Polbank wraz z klientami i ich produktami. Wówczas ujednolicono systemy informatyczne oraz – gdzie się dało - połączono produkty. Okazało się jednak, że część przejmowanych produktów nie ma swojego odpowiednika w banku przejmującym. W takich sytuacjach zaproponowano klientom alternatywę. Tak było z m.in. z Bezpiecznym Kredytem, którego posiadaczem był jeden z naszych czytelników.
Kredyt udzielany był w formie linii kredytowej. To oznaczało, że klient nie musiał ponosić kosztów, o ile nie korzystał z pieniędzy banku. Mogło to stanowić dobre zabezpieczenie na czarną godzinę. W jego miejsce BNP Paribas zaoferował jednak kartę kredytową Mastercard Openonline.
– Kredyt Bezpieczny był bardzo specyficznym produktem. Była to linia kredytowa, która nic nie kosztowała, jeśli nie korzystało się z kredytu, natomiast karta kredytowa wystawiona w jej miejsce jest obciążona miesięczną opłatą – pisze nasz czytelnik.
I rzeczywiście. Karta kosztuje 10 zł miesięcznie, niezależnie od tego, czy klient z niej korzysta, czy nie. W skali roku to aż 120 zł. Za limit kredytowy nie jest natomiast pobierana opłata miesięczna, ale trzeba liczyć się z roczną prowizją za jego odnowienie. Jest ona zależna od wysokości przyznanego kredytu. Bank przekonuje jednak, że sama karta ma więcej zalet.
Drugim argumentem, który podnosi klient, jest sam fakt wydania karty kredytowej bez jego zgody. Bank tłumaczy to tak:
– BNP Paribas wyczerpująco i wielokanałowo informował klientów o zachodzących zmianach. Od sierpnia 2019 roku informacje były przekazywane - w zależności od klienta i możliwych kanałów kontaktu: pocztą tradycyjną, elektroniczną, poprzez wiadomość sms, w bankowości internetowej oraz mobilnej. Przesyłane materiały w szczegółowy sposób opisywały zmiany w zakresie ujednolicenia systemów bankowych oraz produktów. W przypadku wspomnianego kredytu zaproponowaliśmy klientom zamiennik w postaci karty kredytowej Mastercard Openline, najbardziej zbliżony funkcjonalnościami. Klienci zostali poinformowani o zmianach z odpowiednim wyprzedzeniem i zgodnie z zawiadomieniem mieli prawo w określonym czasie do wypowiedzenia umowy ze skutkiem natychmiastowym – pisze biuro prasowe.
Przedstawiciele banku dodają, że klient ma oczywiście prawo zrezygnować z tego produktu zgodnie z obowiązującymi standardowymi warunkami rezygnacji w BNP Paribas. – Każda składana przez klienta reklamacja jest rozpatrywana indywidualnie, w trosce o najwyższy standard usług i jakość obsługi – czytamy w stanowisku przesłanym do redakcji.