REKLAMA
TYLKO U NAS

Widoczna poprawa nastrojów na GPW po deklaracji Banków Centralnych

2007-12-12 16:31
publikacja
2007-12-12 16:31
Koniunktura na warszawskiej giełdzie pozostaje w dużej korelacji z rynkami światowymi. Ma to dobre jak i złe strony. Zamiast koncentrować się na fundamentach polskiej gospodarki i polskich spółek, inwestorzy żyją wydarzeniami na rynkach zagranicznych w ostatnich miesiącach. Przede wszystkim są to posunięcia banków centralnych (w szczególności FED-u i ECB) i reakcje inwestorów na Wall Street oraz na europejskich parkietach. Te tendencje potwierdziły dwa wydarzenia. Po pierwsze bardzo duże spadki na otwarciu GPW o 9:30 po wtorkowych spadkach ponad 2% za Oceanem. Po drugie gwałtowne odrabianie strat po rannej sugestii pomocy FED-u dla sektora bankowego na nieplanowanym posiedzeniu FOMC oraz po popołudniowej deklaracji wsółpracy światowych Banków Centralnych m.in ECB, BoE, Banku Centralnego Szwajcarii i FED-u na rzecz poprawy płynności na globalnych rynkach.

Przy tych uwagach o uzależnieniu inwestorów na GPW od giełd świata, warto napomknąć, że początkowo na środowej sesji zlekceważono wiadomości odnośnie do dobrych perspektyw w związku z nowymi przedsięwzięciami i projektami takich spółek jak ENERGOPOL POŁUDNIE, PLAZA CENTERS i ASTARTA. W przypadku ASTARTY odwróciło się to na korzyść dopiero po południu po wiadomościach o świetnym rozpoczęciu dnia na giełdzie za Oceanem. Wyjątkiem, ale niestety niechlubnym była spółka BAKALLAND, jej pomogły oczekiwania zarządu w związku z bardzo dobrymi wynikami finansowymi w 2007 r. i 2008 r. Tylko, że wzrost ograniczył się do wzrostu około 0,30%, który szybko został przejedzony przez podaż.

WIG20 około 16:00 po otwarciu na plusie indeksów na Wall Street powiększył swoje zyski do 0,71%, natomiast małe i średnie rynki ruszyły do odrabiania strat na fali lepszych nastrojów w regionie (wzrosty w Budapeszcie, w Wiedniu i Rosji) i na świecie. WIG40 tracił tylko 0,84% a WIG80 0,45%. Indeks szerokiego rynku notował niewielkie wzrosty w wysokości 0,19% przy obrotach sięgających 1,73 mld PLN. Aktywność była spora, ale przede wszystkim na blue chipach. Statystyka była gorsza, bo taniało 210 spółek, a zyskiwało tylko 100.

Ciężarem dla WIG20 okazały się LOTOS, PROKOM i CERSANIT, aczkolwiek górą były akcje spółek drożejących takie jak POLNORD, KGHM (pomagał wzrost ceny miedzi), ORLEN (pomagał wzrost cen ropy naftowej) i PKOBP. Bohaterem dnia była kolejny raz z rzędu mała spółka HYGIENIKA, która jest ulubienicą inwestorów od jakiegoś czasu, natomiast w spadkach przodowała spółka z branży budowlanej EKP (w związku ze spowolnieniem koniunktury na rynku budowlanym), również traciły niedawne debiuty jak KSTA i TRASINTUR-PDA.

W perspektywie rocznej WIG20 obronił swoje minima i nie przebił w dół trendu wzrostowego podczas ostatnich sesji. Wydaje się więc, że większe prawdopodobieństwo jest po stronie wzrostów niż po stronie spadków w dłuższym terminie. Jednakże o kontynuacji hossy możemy zacząć mówić dopiero po zanotowaniu kolejnych rekordów, a do takich poziomów zarówno na WIG20 i na innych indeksach jest jeszcze bardzo daleko. Warszawskiej giełdzie może pomóc neutralna sytuacja za granicą, dobre perspektywy dla polskich spółek, które przełożą się na faktyczne zyski i uniezależnienie się od rynków światowych, co wydaje się obecnie bardzo trudne.
Źródło:
Tematy
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: pknorlen

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki