Telekomy w modzie
UDANY TYDZIEŃ ZA SPRAWĄ GIEŁDOWYCH BLUE CHIPS
Patrząc na wzrosty podstawowych indeksów giełdowych (WIG o 4,4 proc. i WIG 20 o 4,1 proc.) nasuwa się wrażenie, że w mijającym tygodniu można było na warszawskim parkiecie sporo zarobić. Ten obraz jest jednak tylko częściowo prawdziwy. Tak naprawdę bowiem silne zwyżki cen akcji dotyczyły z reguły dużych i płynnych spółek. Jednocześnie mniej więcej setka mniejszych firm przyniosła akcjonariuszom straty.
Szczególnie dobrze w ostatnich dniach prezentują się firmy technologiczne. I dotyczy to zarówno przedsiębiorstw telekomunikacyjnych (Telekomunikacja Polska, Netia), jak i spółek czysto informatycznych (Simple, ComArch, Apexim). Zjawisko to tłumaczyć można na dwa sposoby. Po pierwsze - za granicą ociepla się klimat wokół sektora IT. Ale istotniejsze chyba jest to, że na naszej giełdzie właśnie spółki technologiczne należą do najbardziej płynnych, przez co są celem inwestycji ze strony instytucji międzynarodowych. A poprawa wskaźników makroekonomicznych Polski (np. spadek inflacji) stała się zachętą dla zachodniego kapitału do powrotu na nasz rynek.
Jeśli chodzi o pozostałe sektory to warto zwrócić uwagę na Novitę, której akcje drożeją już kolejny tydzień (tym razem o 12,3 proc.). Wygląda na to, że główną tego przyczyną jest skup akcji na giełdzie przez Novitex. W ciągu pięciu sesji, ten podmiot zależny od Novity, objął ponad 15 tys. walorów spółki-matki. A trzeba pamiętać, że Novitex skup prowadzi już od wielu miesięcy, przez co poważnie ograniczył płynność Novity. Nieźle prezentuje się też Frantschach Świecie (wzrost o 12,7 proc.), które zwyżkami zareagowało na sugestię zarządu co do wysokiej dywidendy.
W grupie firm, które przyniosły największe straty w ostatnich dniach. znalazły się spółki mające kłopoty finansowe, m.in.: Beton-Stal, Leta (po nieudanej emisji została zmuszona do wyprzedaży majątku, aby spłacić zobowiązania) oraz Centrozap.
ZBIGNIEW KAZIMIERCZAK