W 2015 roku można liczyć na średni wzrost eksportu mebli na poziomie co najmniej 10 proc. Zagrożeniem mogą być niestabilne kursy walutowe, a także niekorzystna sytuacja gospodarcza w Europie - powiedział PAP Marek Adamowicz, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli.
"W 2015 roku zakładam średni wzrost eksportu mebli na poziomie co najmniej 10 proc. Globalne kursy walut do tej pory nam sprzyjają, a relacja złotówki do euro pozytywnie się układa. Niemniej jednak kursy są niestabilne i to może stanowić zagrożenie dla polskiego eksportu w 2015 roku" - powiedział PAP Marek Adamowicz.
"Najważniejsze jest, aby kurs był stabilny w dłuższym okresie, ponieważ mimo zmiany kursu, my ceny mebli zmienić nie możemy" - dodał.
Według niego, głównym zagrożeniem może być niekorzystna sytuacja gospodarcza w Europie i na świecie.
"Sytuacja w Grecji nie jest spokojna, w Rosji też - wiemy co się dzieje obecnie na Wschodzie. Doszedł także problem z frankiem szwajcarskim, Brytyjczycy mocno trzymają się swojej waluty. Tu widziałbym niebezpieczeństwo, które może mieć wpływ na wyniki" - powiedział Adamowicz.
Średni wzrost eksportu mebli w 2014 roku wyniósł 14 proc. Wartość sprzedanych produktów meblarskich przekroczyła 8 mld euro, co w przeliczeniu na polską walutę daje około 33,8 mld zł wobec 28,9 mld zł rok wcześniej. Od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej eksport mebli wzrósł o 92 proc.
"Rozwój polskiego meblarstwa jest wyraźny i widać go w każdym kraju. Mamy liczącą pozycję zarówno w Europie, jak i na świecie. Jesteśmy w gronie tych, którzy rozdają karty" - powiedział Adamowicz na konferencji.
"Najwięcej mebli eksportujemy do Niemiec, jest to prawie 60 proc. łącznej sprzedaży" - dodał.
Według danych za 2013 rok, Polska jest czwartym na świecie eksporterem mebli, z udziałem 4,5 proc. światowego eksportu mebli. (PAP)
sar/ ana/
