Ile warta może być firma, która nie generuje zysku (i otwarcie zapowiada, że może go nie osiągnąć), a inwestorom chce sprzedać akcje, które nie będą dawały prawa głosu? Analitycy twierdzą, że nawet 25 miliardów dolarów.


O tym, że Snap Inc., właściciel popularnej aplikacji społecznościowej Snapchat, wybiera się na giełdę, spekulowano już od dawna. Obecnie możemy uważać to za pewnik, ponieważ amerykańska spółka złożyła dokumenty w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Treść prospektu właściciela Snapchata jest dosyć osobliwa.
„Snapy”, czyli krótkie wiadomości zawierające zdjęcia lub filmy, które możemy przesłać znajomym, a które po kilku chwilach znikną, przynoszą coraz większe pieniądze. W 2016 r. przychody Snap Inc. wyniosły 404,5 mn dolarów wobec 58,7 mln w 2015 r. Z serwisu korzysta każdego dnia 158 mln użytkowników (większość nie ukończyła trzydziestki), którzy generują średnio 2,5 miliarda wpisów dziennie.
Blisko 7-krotny wzrost przychodów – za którym stoi wzrost sprzedaży reklam - musi imponować, problem jednak w tym, że firma notuje równie potężne straty. 2016 r. zamknięty został z 514,6 mln dolarów na minusie wobec 372,9 mln w 2015 r.
Mało tego, właściciele Snapchata otwarcie przyznają, że firma „być może nigdy nie będzie w stanie osiągnąć lub utrzymać zyskowności”. Oczywiście inwestorzy wierzą, że będzie inaczej i Snap Inc. pójdzie raczej w ślady Facebooka (który też miał trudne początki i głównie „przepalał” pieniądze”) aniżeli Twittera (gdzie perspektyw solidnych zysków wciąż nie widać).
Akcje, które zaoferowane zostaną inwestorom pozbawiona będą prawa do głosu na walnym zgromadzeniu. Dwaj współzałożyciele Snapchata – Evan Spiegel i Bobby Murphy – obecnie posiadają po 20% udziałów w spółce. Dokumenty złożone przez spółkę nie ujawniają, jak zmieni się ten stan po debiucie, jednak wiadomo, że każda posiadana przez założycieli przekładała będzie się na 10 głosów. W ten sposób twórcy aplikacji chcą zachować kontrolę nad przyszłością przedsięwzięcia.
W ramach ostatniej prywatnej rundy finansowania (tzn. poza giełdą), spółka Snap została wyceniona na ok. 18 mld dolarów. Analitycy ankietowani przez „Wall Street Journal” oczekują, że w ramach giełdowej oferty publicznej wartość spółki może wzrosnąć do 25 mld dolarów. Dokładna data debiutu nie jest jeszcze znana. Spółka ma być notowana na nowojorskiej giełdzie pod symbolem SNAP.
Michał Żuławiński