Rosja prowadzi śledztwo w sprawie afery dopingowej - poinformował rzecznik Kremla. Dmitrij Pieskow zapewnił, że Moskwa jest gotowa współpracować w tej sprawie z międzynarodowymi organizacjami. Światowa Agencja Antydopingowa domaga się odsunięcia rosyjskich sportowców od międzynarodowych imprez, w tym igrzysk w Rio de Janeiro. Decyzję ma podjąć dziś Międzynarodowy Komitet Olimpijski.
Ostrą reakcję Światowej Agencji Antydopingowej wywołał raport specjalnej komisji, która stwierdziła, że w Rosji fałszowano testy antydopingowe. Przy tym eksperci uznali, że udział w tym procederze brali urzędnicy państwowi i służby specjalne.
- Prezydent Putin i inne ważne osoby nieraz informowali o twardym postanowieniu przeprowadzenia śledztwa w sprawie wszystkich zarzutów - oświadczył rzecznik Kremla. Dmitrij Pieskow przypomniał też, że już kilka miesięcy temu Władimir Putin zapowiedział ścisłą współpracę rosyjskich organów śledczych z międzynarodowymi organizacjami. Kremlowski rzecznik dodał, że na polecenie prezydenta zostali zawieszeni urzędnicy wymienieni w raporcie komisji antydopingowej. Jednocześnie wyjaśnił, że nie odsunięto od pracy ministra sportu Witalija Mutko, ponieważ nie wskazano go w raporcie, jako osoby bezpośrednio związanej z procederem fałszowania testów antydopingowych.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/mg/to/


























































