

Prawo i Sprawiedliwość złoży do Sejmu projekt ustawy zwalniającej firmy z podatku od miedzi i srebra - poinformował Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego PiS. Kurs KGHM mocno rośnie.

"W lutym 2012 r w Lubinie odbyło się posiedzenie wyjazdowe klubu parlamentarnego PiS. Wówczas przyjęliśmy stanowisko, w którym zwracaliśmy uwagę na zagrożenie związane z wprowadzeniem podatku od miedzi i srebra, dotyczące zahamowana rozwoju górnictwa miedziowego w Polsce. Nasze przewidywania okazały się faktem. Niestety rentowność poszczególnych zakładów w zagłębiu lubińskim spada (...)" - powiedział Błaszczak.
"Składamy do Sejmu projekt ustawy zwalniającej z podatku od miedzi i srebra" - dodał.
Ustawa o podatku od niektórych kopalin weszła w życie w połowie kwietnia 2012 r. Jedynym płatnikiem tego podatku jest KGHM. W 2014 r. spółka zapłaciła z tego tytułu 1,5 mld zł, co stanowiło 12 proc. kosztów działalności operacyjnej. W 2013 r. KGHM zapłacił 1,86 mld zł podatku od niektórych kopalin, a w 2012 r. 1,6 mld zł.
KGHM politycznie rozgrzany do czerwoności, więc #WykresDnia nasuwa się sam pic.twitter.com/4w8igFuCHe
— Michał Żuławiński (@M_Zulawinski) July 27, 2015
W ustawie budżetowej na 2015 rok zapisano dochód z podatku od wydobycia niektórych kopalin w tym roku na poziomie 1,45 mld zł.
Podatek od wydobycia niektórych kopalin (miedzi i srebra) jest pobierany w Polsce od 18 kwietnia 2012 r. Wielkość podatku, który wpływa do budżetu, zależy od: wartości surowców na rynku światowym, od kursu dolara amerykańskiego, w którym miedź i srebro są notowane na giełdzie, oraz od wolumenu wydobycia. Podstawę opodatkowania stanowi ilość miedzi oraz srebra zawarta w wyprodukowanym koncentracie.
W kwietniu 2012 roku klub PiS skierował do Trybunału Konstytucyjnego ustawę wprowadzającą opodatkowanie wydobycia miedzi i srebra. Według PiS niedopuszczalne jest tworzenie takiego prawa, które oddziałuje tylko na jedną spółkę - w tym wypadku KGHM wydobywającą miedź i srebro. W listopadzie 2014 r. Trybunał uznał, że zapisy ustawy o podatku od miedzi i srebra - którą do TK zaskarżyli oprócz posłów PiS, także posłowie SLD - są zgodne z konstytucją.
Pod koniec 2013 r. roku o zniesienie podatku od wydobycia niektórych kopalin zaapelował do Sejmu i Senatu sejmik województwa dolnośląskiego. W apelu podkreślono, że podatek uderza w kondycję ekonomiczną KGHM i może przyczynić się do wzrostu bezrobocia w regionie. Zaznaczono też, że podatek od wydobycia niektórych kopalin jest obciążeniem dotyczącym tylko KGHM i tylko województwa dolnośląskiego.
W maju b.r. ówczesny szef resortu skarbu Włodzimierz Karpiński zapowiadał, że w ciągu najbliższego kwartału powinny być gotowe rekomendacje przedstawicieli MSP i MF dotyczące ewentualnych zmian w podatku od kopalin. Jednak minister finansów Mateusz Szczurek mówił wówczas PAP, że resort finansów nie rozważa zmian w podatku od kopalin.
Pod koniec czerwca Sejm odrzucił wniosek o włączenie do porządku obrad debaty nad zgłoszonym przez SLD projektem nowelizacji ustawy o podatku od niektórych kopalin. Zmiany zaproponowane przez grupę posłów Sojuszu miałyby pozwolić na ok. 40 proc. zmniejszenie podatku, jaki płaci miedziowy potentat - KGHM.
Ponadto podczas poniedziałkowej konferencji prasowej polityków PiS Stanisław Karczewski, szef sztabu wyborczego partii, zarzucił, że premier Ewa Kopacz, która w poniedziałek przyjechała na Dolny Śląsk, gdyż we wtorek we Wrocławiu odbędzie się wyjazdowe posiedzenie rządu, "przyjechała do kolejnego regionu robić kampanię wyborczą". Karczewski stwierdził, że "rząd przekształcił się w sztab wyborczy i robi kampanię wyborczą" i "za nasze pieniądze cały rząd robi na Dolnym Śląsku kampanię".
Według Karczewskiego premier Kopacz nie "pochyla się" nad takimi problemami jak podatek miedziowy. "Pani Ewa Kopacz przyjedzie na Dolny Śląsk i przedstawi worek obietnic, które najprawdopodobniej zostaną spełnione" - stwierdził polityk PiS.
Informacje przekazane przez Błaszczaka mocno podbiły kurs KGHM. Wzrósł on o ponad 9 proc. do 99 zł. (PAP)
jow/ osz/