Ostrzeżenie ze strony Phenianu pojawiło się po tym, jak dzień wcześniej w północnokoreańskich mediach ukazały się zarzuty o przeprowadzenie w marcu przez samoloty rozpoznawcze Korei Południowej i USA co najmniej 190 lotów nad terytorium Korei Północnej. Media poinformowały również, że amerykański samolot rozpoznawczy RC-135 został namierzony podczas fotografowania strategicznych celów w bazie Musudan-ri w dniach 13, 17 i 22 marca.
"Jeśli imperialistyczne władze Korei Południowej i USA mają odwagę wysyłać samoloty szpiegowskie w rejon przestrzeni powietrznej Koreańskiej Republiki Demokratyczno-Ludowej, tym samym zakłócając nasze przygotowania do rozpoczęcia pokojowego umieszczenia na orbicie ziemskiej satelity telekomunikacyjnego, nasze siły będą zmuszone do nieustannego ostrzału wrogich jednostek" podały w oświadczeniu radiowym źródła wojskowe, dodając, że "działania Seulu i Waszyngtonu stanowią naruszenie suwerenności Korei Północnej, będąc elementem wojskowej prowokacji".
W połowie marca władze w Phenianie poinformowały, że między 4 a 8 kwietnia planowane jest umieszczenie satelity telekomunikacyjnego Kwangmyongsong-2 na orbicie ziemskiej. Korea Południowa, Japonia i USA podejrzewają, że w tym celu zostanie użyta rakieta dalekiego zasięgu Taepodong-2, stanowiąca element północnokoreańskiego programu rakiet balistycznych.
Przebywająca obecnie w Hadze sekretarz stanu USA, Hillary Clinton, przestrzegła przed wystrzeleniem rakiety, przypominając o ewentualnych sankcjach, jakie mogłyby spotkać Koreę Północną z tytułu nieprzestrzegania rezolucji nr 1718 Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rezolucja zabrania Phenianowi prowadzenia badań nad programem rakiet balistycznych.
Na podstawie: english.yonhapnews.co.kr, joongangdaily.joins.com, koreaherald.co.kr, nytimes.com
Oskar Pietrewicz



























































