Inflacja w lipcu spadnie do 2,8 proc. i do końca roku będzie się utrzymywać w przedziale 2,6-2,9 proc. – napisali ekonomiści Santander Bank Polska w komentarzu do danych GUS o inflacji. Zastrzegli jednak, że wzrost cen ropy i osłabienie złotego mogą zniweczyć ten scenariusz.


Ceny towarów i usług konsumpcyjnych, czyli inflacja CPI, w maju 2025 r. wzrosły o 4 proc. w ujęciu rocznym a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny spadły o 0,2 proc. - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. To niższy poziom niż wynikał z szybkiego szacunku, w którym GUS szacował inflację w maju na poziomie 4,1 proc.
Jak napisali ekonomiści Santander Bank Polska w komentarzu, wzrost cen towarów spowolnił do 3,3 proc. z 3,5 proc. w kwietniu, a więc był najniższy od czerwca 2024 r. Z kolei ceny usług wzrosły o 6 proc. wobec 6,3 proc. w kwietniu, co oznacza czwarty miesiąc hamowania dynamiki cen usług i najniższy jej poziom od stycznia 2020 r.
„Inflacja CPI w czerwcu wg naszych szacunków będzie wciąż blisko poziomu 4 proc. rdr., ale w lipcu bardzo prawdopodobny jest jej gwałtowny spadek w związku z obniżką taryfy za gaz i negatywnym efektem bazy. Przy założeniu stabilnej ceny ropy Brent w pobliżu 70 USD za baryłkę i stabilnego kursu USDPLN w pobliżu 3,70, szacujemy CPI na poziomie 2,8 proc. w lipcu i 2,6 proc. rdr. w sierpniu” – wskazali.
Inflacja spadnie? Wszystko zależy od... Izraela
Ekonomiści Santandera zastrzegli, że ten scenariusz może się nie spełnić ze względu na konflikt na Bliskim Wschodzie. Oszacowali, że każde przesunięcie ceny ropy Brent o 10 dolarów powoduje zmianę prognozy inflacji o 0,15 punktu proc. Przypomnieli, że według badań NBP każda zmiana kursu walutowego o 10 proc. może prowadzić do zmiany poziomu inflacji nawet o 1 punkt procentowy.
„Nasz scenariusz bazowy zakłada na razie, że stopa inflacji będzie oscylować w przedziale 2,6-2,9 proc. rdr. między lipcem a grudniem i może spaść jeszcze niżej na początku 2026 r. Jednak ewentualny gwałtowny wzrost ceny ropy naftowej i osłabienie złotego w wyniku globalnej awersji do ryzyka mogłyby przesunąć te prognozy w górę” – stwierdzili przedstawiciele Santandera.
Oszacowali, że w maju doszło również do spadku inflacji bazowej. Ich zdaniem obniżyła się ona do 3,3 proc. w ujęciu rocznym z 3,4 proc. w kwietniu.
Mimo spadku inflacji ekonomiści banku nie spodziewają się obniżki stóp procentowych. Ich zdaniem w obecnych uwarunkowaniach Rada Polityki Pieniężnej nie będzie spieszyła się z obniżkami stóp procentowych i kolejny ich spadek możliwy jest dopiero po wakacjach. (PAP)
ms/ mmu/