Alior Bank spodziewa się, że wskaźnik NPL banku w 2024 roku spadnie poniżej 7 proc., a w ciągu około dwóch lat może być poniżej 5 proc. - poinformował wiceprezes banku Tomasz Miklas. Podał, że obecna skala pozwów klientów banku dot. kredytów konsumenckich jest niewielka i bank wygrywa zdecydowaną większość tych spraw.


"Chcemy zejść poniżej 5 proc. z wielu powodów, ale również ze względu na obecny kształt polityki dywidendowej KNF, która zakłada, że banki, które nie mają NPL-a poniżej 5 proc., nie będą mogły wypłacać dywidendy w pełnej wysokości" - powiedział Miklas.
"W tym roku szacujemy, że zejdziemy poniżej 7 proc., natomiast zejście poniżej 5 proc. w naszej ocenie, bazowo, jest możliwe w ciągu 2 lat" - dodał.
Poziom NPL banku w I kwartale wyniósł 7,65 proc.
Zarząd banku zaproponował wypłatę dywidendy z zysku za 2023 r. w wysokości 577 mln zł, co oznacza 4,42 zł dywidendy na akcję.
Ocenił, że na razie skala pozwów dotycząca sankcji kredytu darmowego jest niewielka, a zdecydowaną większość spraw tego typu bank wygrywa.
"Sprawę tę traktujemy jednak poważnie i jej nie lekceważymy. My, jak i sektor, w reakcji na pozwy - których jest mało - aktywnie zmieniamy naszą ofertę (...)" - powiedział Miklas.
Wiceprezes Radomir Gibała zapowiedział, że bank rozpoczął prace nad strategią na kolejne lata i ma być ona opublikowana w IV kwartale 2024 roku.
Alior Bank w obecnej strategii zaplanował, że na koniec 2024 roku wskaźnik ROE będzie powyżej 13 proc., współczynnik wypłacalności TCR będzie powyżej 15 proc., a koszty ryzyka poniżej 1,6 proc.
W I kwartale 2024 roku ROE wyniosło 24,4 proc., TCR 17,5 proc., a koszty ryzyka 0,68 proc. (PAP Biznes)
seb/ ana/