Dobre dane z Polski cieszą. Wedle aktualnych szacunków deficyt w 2014 roku wyniósł istotnie mniej niż oczekiwano, a zatem nie zadłużyliśmy się na planowane 15 mld zł. Gorsze dane nadeszły z Niemiec. W wyniku dobrych informacji z Polski i słabych ze strefy euro kurs złotego do euro testował wczoraj kolejne minima.
Dobre dane nadciągnęły z Polski. Deficyt budżetowy ma wynieść około 29 mld zł. To wynik znacznie lepszy od planowanego 47,5 mld zł. Powodów takiej relacji jest wiele. Po pierwsze jest ożywienie w gospodarce i związane z tym większe wpływy budżetowe. Po drugie, co ważne, nie skonsumowanie tych większych wpływów. Warto również zwrócić uwagę na niższe koszty obsługi długu powodowane niskimi stopami procentowymi oraz spadkiem rentowności polskich obligacji. Na korzyść Polski działa również program druku środków w strefie euro. Tani pieniądz gdzieś musi trafiać, więc obniża koszt obsługi długu. Dobre dane przyczyniły się do kolejnych umocnień złotego wobec obcych walut. Wczoraj euro spadło nawet do 3,97 zł.
Doniesień z Grecji ciąg dalszy. Pod koniec kwietnia minie termin przedstawienia i omówienia listy reform, na który zgodzono się na lutowym spotkaniu pomiędzy ministrami finansów Unii Europejskiej. W ostatnich dniach klimat rozmów się znacznie poprawił i zdaniem uczestników widać znacznie więcej działań i zaangażowania, ale to wciąż zbyt mało by zagwarantować sukces. Doniesienia te osłabiają euro. Warto natomiast zwrócić uwagę, że powoli dochodzimy do momentu, w którym rynki na tyle boją się co dalej, że niemal każde rozwiązanie może umocnić europejską walutę byle skończyła się niepewność.
W kontekście Grecji warto również zwrócić uwagę na planowaną budowę gazociągu Gazpromu przez ten kraj. Zbliżenie na linii Ateny-Moskwa powoduje sporo zmartwień w Europie. Porozumienie to pozwala Grekom poprawić swoją sytuację negocjacyjną, z kolei Rosji pozwala utworzyć alternatywę dla zablokowanego projektu South Stream.
Wczoraj poznaliśmy gorszy od oczekiwań odczyt indeksu ZEW. Analitycy oczekiwali 0,5 pkt wzrostu a nastąpiło 1,5 pkt spadku. Słabsze dane przełożyły się na kolejne spadki euro.
W dniu dzisiejszym warto zwrócić uwagę na następujące dane:
10:30 - Wielka Brytania - protokół z posiedzenia Banku Anglii,
14:00 - Polska - koniunktura gospodarcza,
16:00 - USA - sprzedaż domów na rynku wtórnym.
EUR/PLN
Kurs EUR/PLN po odbiciu się od linii oporu gwałtownie spada. Przebite zostało dwuletnie minimum na 4,0350, a kurs dalej próbuje ustanowić niższe poziomy przebijając symboliczne nawet 4,0000. Oporem dla wzrostów będzie linia łącząca maksima ostatnich tygodni na poziomie 4,05000. Wsparciem jest poziom 3,9700 czyli przedłużenie linii łączącej minima lokalne.
CHF/PLN
Kurs CHF/PLN porusza się Od ponad dwóch miesięcy w trendzie bocznym pomiędzy poziomami 3,8400 a 3,9300. W przypadku ruchu w górę opór stanowiło będzie bardzo niechętnie widziane przez kredytobiorców frankowych maksimum lokalne na wspomnianym 3,9300. Dla ruchu w dół wsparciem jest poziom 3,8750 czyli Czyli przebita poprzednia linia oporu.
USD/PLN
Kurs USD/PLN od początku roku porusza się w trendzie bocznym z jednym bardzo wyraźnym ruchem w górę, który po chwili został skorygowany. Wsparciem są okolice 3,7000, gdzie przebiega linia łącząca minima lokalne. Oporem jest ostatnie maksimum lokalne na 3,9600.
GBP/PLN
Na wykresie zaobserwowaliśmy wybicie dołem z kanału wzrostowego. Po zejściu do poziomu 5,5000 kurs zawrócił, jednakże korekta jest na razie bardzo słaba. Wsparciem będzie wspomniane minimum.
Źródło: Komentarz walutowy z dnia 22.04.2015
Autor: Maciej Przygórzewski, główny dealer walutowy Internetowykantor.pl i Walutomat, Currency One SA























































