Komentarz giełdowy: GPW ożywiła się dopiero pod koniec sesji
Wtorkowa sesja na GPW przebiegała bez specjalnych emocji. Dopiero pod koniec notowań, po otwarciu giełd w USA indeksy zaczęły mocniej rosnąć. Obroty były zdecydowanie wyższe od osiągniętych w poniedziałek.Największe obroty generował handel na papierach telekomów, spośród których zdecydowanie wyróżniał się Elektrim. Udziały spółki, mimo ostatnich niekorzystnych informacji, zawdzięczają wtorkowy wzrost głównie znacznemu spadkowi kursu podczas poniedziałkowej sesji, który uczynił je atrakcyjnymi dla inwestorów. Pozostałe telekomy, choć cieszące się dużym zainteresowaniem, zmieniły kursy umiarkowanie.
Przez niemal całą sesję utrzymywała się zwyżka ceny papierów PBK i spadek kursu BPH. Banki finalizują fuzję. Z wtorkowych komunikatów wynika, że parytet wymiany akcji ustalono na 2 akcje PBK za 1 BPH. Nowy bank ma pojawić się na parkiecie na początku przyszłego roku.
Od rozpoczęcia notowań drożały udziały Frantschach Świecia. Działo się tak za sprawą zwiększenia wielkości udziałów w spółce przez jej inwestora strategicznego. Zdaniem części analityków, w związku z jego dobrą kondycją finansową niewykluczone są kolejne zakupy udziałów polskiej spółki.
Jedną z najbardziej taniejących spółek była podczas wtorkowej sesji 4Media. W poniedziałek poinformowano o decyzji łódzkiego sądu, który zablokował konta spółki i ustanowił zarząd nad jej majątkiem. Przyczyną tego stanu jest roszczenie jednego z domów mediowych wobec przejętej niedawno przez 4Media TMS Poland.
W branży IT wyraźnym spadkiem kursu przy dość dużych obrotach wyróżniał się Optimus. Patrząc na ostatnie notowania udziałów spółki w tym poniedziałkowy spadek kursu o ponad 7 proc., można dojść do wniosku, że mamy do czynienia z poważny odwrotem inwestorów od akcji nowosądeckiej firmy.
Marek Druś