W rozmowie, opublikowanej na stronie internetowej tygodnika, Kaczmarek powiedział, że część krytycznych artykułów na temat Zbigniewa Wassermanna powstała z inspiracji ministra sprawiedliwości. Jego zdaniem, były one często nieprawdziwe.
Były szef MSWiA mówi, że gdy był w rządzie, minister sprawiedliwości zakazał mu kontaktów z dziennikarzami i redakcjami krytycznymi wobec Ziobry. Jak relacjonuje Kaczmarek, Ziobro groził mu, że w razie niedostosowania się do tych zaleceń, czeka go marginalizacja - tak jak Zbigniewa Wassermanna. Ten ostatni miał być niedopuszczany do spotkań resortów siłowych, w których uczestniczyli Ziobro, Kaczmarek, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Komendant Główny Policji i szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Kaczmarek mówi "Newsweekowi", że wiedza ze służb specjalnych trafiała do ministra sprawiedliwości z pominięciem koordynatora służb specjalnych. Właśnie po to - zdaniem Kaczmarka - szefem ABW został Bogdan Święczkowski - zaufany współpracownik ministra sprawiedliwości.
Kaczmarek powiedział "Newsweekowi", że zawarł z Wassermanem sojusz przeciwko Zbigniewowi Ziobro, "Mieliśmy świadomość, że nawet we dwóch jesteśmy za słabi, aby przeciwstawić się Ziobrze." - mówi Kaczmarek.
Źródło:IAR