Początek roku przyniósł nieoczekiwaną i bardzo gwałtowną poprawę nastrojów wśród niemieckich inwestorów instytucjonalnych. Indeks ZEW w styczniu zliczył drugi najsilniejszy wzrost w swojej 30-letniej historii.


Wskaźnik ZEW w styczniu przyjął wartość 16,9 punktów wobec -23,3 pkt. odnotowanych w grudniu. Oznacza to zwyżkę aż o 40,2 pkt. w ciągu miesiąca! To drugi najsilniejszy wzrost w historii tego wskaźnika, ustępujący jedynie odczytowi z kwietnia 2020 roku, gdy nastroje niemieckich finansistów odbiły się po lockdownowym załamaniu z marca ’20 (wówczas odnotowano najgłębszy spadek tego wskaźnika w historii).


Styczniowa poprawa sentymentu inwestycyjnego nad Renem jest sporą niespodzianką. Rynkowy konsensus zakładał, że indeks ZEW osiągnie wartość -15 pkt. Skala rozbieżności jest więc potężna. Niemniej jednak styczeń jest już czwartym z rzędu miesiącem poprawy sentymentu wśród niemieckich finansistów. Trzeba przy tym dodać, że we wrześniu i w październiku indeks ZEW znalazł się na jednych z najniższych poziomów w historii, porównywalnym jedynie z tymi z 2008 roku.
Comiesięczna ankieta ZEW powstaje na bazie odpowiedzi przesłanych przez ok. trzystu niemieckich ekspertów finansowych. Analitycy pytani są o oczekiwania względem następnych sześciu miesięcy. Możliwe są tylko trzy odpowiedzi: wzrośnie/poprawi się, pozostanie bez zmian, spadnie/pogorszy się. Finansowi eksperci pytani są o perspektywy dla największych gospodarek świata, inflacji, indeksów giełdowych oraz ceny ropy naftowej czy kursów walutowych.
Sam indeks ZEW jest wypadkową odpowiedzi dotyczących półrocznych perspektyw dla gospodarki Niemiec. Zatem styczniowy wyskok tego wskaźnika należy interpretować jako gwałtowną zmianę w nastawieniu rynkowych analityków względem zmiany koniunktury gospodarczej w największej gospodarce Europy. Dodajmy jednak, że oczekiwania na poprawę po części wynikają z niskiej bazy odniesienia. W 2022 roku realny wzrost niemieckiego PKB utrzymywał się blisko zera. Jeszcze jesienią obawiano się, że z powodu wstrzymania dostaw gazu z Rosji krajowi zagrozi paraliż gospodarczy wynikający z braku energii elektrycznej i dostaw ciepła. Jednakże dzięki sprowadzeniu ogromnych ilości gazu LNG oraz ciepłej (jak dotąd) zimy obawy te nie zmaterializowały się.
Z punktu widzenia inwestorów giełdowych ważny jest też fakt, że indeks ZEW po 10 miesiącach ujemnych odczytów wreszcie wyszedł nad kreskę. W przeszłości takie sygnały zbiegały się w czasie z początkiem hossy na frankfurckim parkiecie (wiosna 2020, lato 2016, jesień 2012 czy wiosna 2009). Zdarzały się jednak także sygnały fałszywe, gdy poprawie sentymentu analityków nie towarzyszyła trwała hossa na niemieckiej giełdzie (np. luty 2012, wiosna 2007 czy lato 2001).