REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Euro najwcześniej za 10 lat. Takie prognozy snuje prezes NBP Glapiński

2024-09-10 15:12, akt.2024-09-10 15:45
publikacja
2024-09-10 15:12
aktualizacja
2024-09-10 15:45

Dyskusja o wejściu Polski do strefy euro jest możliwa najwcześniej za 10 lat, gdy krajowa gospodarka osiągnie PKB w sile nabywczej na poziomie Niemiec - ocenił prezes NBP Adam Glapiński w trakcie wykładu w Warszawie.

Euro najwcześniej za 10 lat. Takie prognozy snuje prezes NBP Glapiński
Euro najwcześniej za 10 lat. Takie prognozy snuje prezes NBP Glapiński
/ NBP

"Po mniej więcej 10 latach, jak będziemy mieli poziom PKB w sile nabywczej Niemiec, jeśli będą jacyś chętni, to mogą rozpocząć dyskusję o wchodzeniu do strefy euro. (…) Wtedy z czysto ekonomicznego punktu widzenia, konkurencyjnego utrzymania tempa wzrostu ta dyskusja ma jakikolwiek sens" - powiedział Glapiński. (PAP Biznes)

tus/ osz/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (16)

dodaj komentarz
8876
Za próżno nie spełniamy warunków żeby dołączyć.
vacarius
To on to w ogóle bierze pod uwagę? I mówi ze za 10 lat bo za jego rządów nie spełniamy kryteriów przyjecia euro? Może ze 10 lat spełnimy.
vacarius
Bez niego tylko z Petru to damy radę za 5 lat. Wprowadzić Euro w Polsce.
aszkenazyjski odpowiada vacarius
Z Petru to można 6 króli wprowadzić.
inwestor.pl
Euro nigdy! To będzie koniec Polski.
gcisoallse
EUR nie jest nam do niczego potrzebne. Stary system narodowych funkcjonował w Europie lepiej - wzrost gospodarczy w Europie był wyższy, zadłużenie i bezrobocie niższe. EUR to hamulec wzrostu gospodarczego, waluta - bubel wymyślona przez polityków nie mających pojęcia o gospodarce ani o finansach. Jak się zobowiązaliśmy do przyjęcia EUR nie jest nam do niczego potrzebne. Stary system narodowych funkcjonował w Europie lepiej - wzrost gospodarczy w Europie był wyższy, zadłużenie i bezrobocie niższe. EUR to hamulec wzrostu gospodarczego, waluta - bubel wymyślona przez polityków nie mających pojęcia o gospodarce ani o finansach. Jak się zobowiązaliśmy do przyjęcia EUR to trzeba to zobowiązanie renegocjować i się z niego w ogóle wycofać.
diewelt
Nic nie trzeba robić. Wystarczy co pół roku deklarować, że euro przyjmiemy. Kiedyś. I to właśnie sumiennie robimy. Deklarujemy.
od_redakcji
"Euro najwcześniej za 10 lat. Takie prognozy snuje prezes NBP Glapiński"
Czyli życie poza grobowe dla Euro jednak istnieje. Zapomniał dodać, że Ukraina musi wygrać oraz będzie w NATO.
od_redakcji
A ja wierzę w granicę polsko Ukraińską na Dnieprze.

Powiązane: Polska droga do strefy euro

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki