Doskonałe nastroje po wynikach Intela i IBM
Główne indeksy zakończyły wczorajszą sesję pozytywnie. Dow Jones osiągnął 9384 pkt rosnąc o 36 pkt lub o +0,39%, a Nasdaq 1722 pkt, +25,7 pkt, +1,52%. Nerwy inwestorów wystawione zostały na próbę przez informację o kolejnych potencjalnych zakażeniach wąglikiem, czekano też na wyniki wielkich koncernów; Intela, i IBM. Zignorowano spadek dynamiki produkcji we wrześniu. Obroty zawierały się w granicach średnich
Wielu analityków uważa, że wyniki trzeciego kwartału są już zawarte w aktualnych cenach. Przed wrześniowym atakiem sądzono jednak, że ożywienie jest blisko - teraz trzeba dokonać kolejnych analiz i zmienić prognozowany okres zwrotu gospodarki. Wyniki są ważne, ale ważniejsze będą nowe prognozy a potem ewentualne ostrzeżenia. Analitycy poszukujący oznak ożywienia nie przykładają tak wielkiej uwagi do danych makroekonomicznych, wcześniejsze sygnały mogą uzyskać badając raporty i komunikaty wybranych spółek, rzecz w tym aby wybrać te, które mogłyby taki zwrot zasygnalizować najszybciej i same ostro ruszyć w górę. Według niektórych opinii ostatnie wzrosty były bardziej związane z restrukturyzacją portfeli funduszy, niż dopływem nowego kapitału. Te zmiany w portfelach mają się właśnie kończyć. Zarządzający chcą mieć teraz akcje spółek, które najszybciej ruszą w górę. Indywidualni inwestorzy pozostają ostrożni czekając na ponowne testowanie dna z 21 września. Teza choć dyskusyjna, warta jest zasygnalizowania, oznaczałaby ona bliskie wyhamowanie ostatniego impulsu wzrostowego i powrót do płaskiego rynku, charakterystycznego dla słabych historycznie październików.
Po sesji dwa giganty podały tak mocno oczekiwane wyniki. Zysk netto IBM spadł o 19 % i wyniósł 90 centów na akcję. Przychody wyniosły 20,4 mld $, nieco niżej od oczekiwań. Zasadniczym powodem pogorszenia wyników był spadek sprzedaży komputerów osobistych i układów scalonych. Akcje IBM spadły na regularnej sesji o 0,15 % i wzrosły o około 4% w notowaniach wieczornych. Zysk netto Intela spadł aż o 96 % i wyniósł 2 centy na akcję (operacyjny 10 centów), sprzedaż spadła o 25 % i wyniosła 6,5 mld $. Takich danych oczekiwano, ale towarzyszący wynikom komunikat nie był zachęcający - sprzedaż półprzewodników może dalej spadać. Akcje Intela zyskały w dzień 2,38 % , a w notowaniach posesyjnych wzrosły o 1,96 %. W obu przypadkach sensacji nie było, firmy trafiły w obniżone wcześniej prognozy, pierwsze reakcje wskazywały, że komunikaty przyjęto pozytywnie. Potwierdzają to notowania z sesji elektronicznej kilku innych blue chipów: Sun (+3,23%), JDS Uniphase (+1,7%), Cisco (+0,65%), Juniper (+2,8%) - dla wysokich technologii dzisiaj powinno nadal świecić słońce. Wieczorem nagrodzono też lepsze wyniki Verits Software (+8,8%) i Rambusa (+6,66%), pozbywano się natomiast RFMicro (-2,4%) i i2 technologies (-13 %).
Dzisiaj o godzinie 16:00, przed połączonymi komisjami ekonomicznymi Kongresu, rozpoczyna się przemówienie A.Greenspana na temat aktualnej kondycji amerykańskiej gospodarki. W normalnych czasach takie wystąpienie mogłoby spowodować ogromną falę wyprzedaży akcji, albo tak samo silną falę ich kupna. Teraz jednak sytuacja jest inna. Recesja to stan, w którym wszelkie prognozy są znacznie utrudnione, bo naruszone zostały podstawy biznesu: zaufanie konsumentów do gospodarki, i przedsiębiorstw do inwestowania. Nikt nie wie kiedy nastąpi odwrót, nawet sam A.Greenspan. Obserwatorzy oczekują jednak, że przedstawi on dzisiaj ostrożnie optymistyczna prognozę, ze wskazaniem na istniejące nadal ryzyko. Gdyby w tym wystąpieniu pojawił się taki ton, umocniłby on zapewne dobrą pozycję byków na dzisiejszej sesji, której wczoraj nie naruszyły wyniki Intela I IBM.
Europa bardzo pozytywnie przyjęła wyniki gigantów zza oceanu. Główne indeksy większych giełd w godzinach popołudniowych zwyżkowały o 2% do 3%. Prym wiodły technologie. Wzrosty akcji producentów układów scalonych i sprzętu telekomunikacyjnego wynosiły 7 - 10 %. Rosły też akcje firm paliwowych i farmaceutycznych. Niemiecki Bayer podał, że musi wyprodukować w ciągu trzech miesięcy 200 milionów tabletek antybiotyku Cipro, stosowanego przeciw wąglikowi. Normalnie firma sprzedaje 20 milionów tych tabletek miesięcznie. Generalnie analitycy także pozytywnie ocenili wyniki Intela i IBM. Merril Lynch podwyższył średnioterminową rekomendację dla Intela, a UBS Warburg w materiale zatytułowanym "Imperium uderza ponownie" stwierdził, że konkurencyjność produktów IBM nigdy nie była lepsza niż obecnie. To przełożyło się na wzrosty akcji spółek amerykańskich notowanych na starym kontynencie. Zwyżkowały: Intel, IBM, Cisco i AOL Time Warner dobre wyniki), jedynie spółka farmaceutyczna Eli Lilly notowana była niżej z powodu problemów z dopuszczeniem do obrotu nowego leku.
PMI Nasdaqa 100 otworzył się na poziomie +26,6 pkt (+1,9%). Intel rośnie o 5,6%, potwierdzją się też z notowań europejskich spore zwyżki innych blue chipów. Zapowiada się rajd indeksu Nasdaq 100 i prawdopodobnie całego rynku technologicznego. Inwestorzy od pewnego czasu nastawieni są na kupno, wyniki Intela przecież nie zachwyciły, ale ważne jest to, że nie są gorsze od oczekiwań. IBM mocno wesprze Dow Jonesa i uratuje opinię całej korporacyjnej Ameryce. Takie są nastroje, i kto gra przeciw im, ten przegrywa. Terroryści, wąglik, negatywne opinie analityków, wszystko to ma tylko chwilowe znaczenie, i na razie trudno wybić rynki z rytmu, w który weszły od dna z 21 września. O 14:30 podano dane z rynku budowy domów, o 1,7 % wzrosły rozpoczęte budowy a o 3 % zmalała ilość nowych pozwoleń. Wyniki bliskie oczekiwań i nie maja dzisiaj większego znaczenia. O 14:35 PMI rośnie o 30 pkt (+2,12%). "Go Johnny, go...." jak mówią słowa pewnej piosenki. Żeby tylko A.Greenspan nie powiedział czegoś złego...