Sztuczna inteligencja zaprzęgnięta do pracy przez Amazona wyłapuje fałszywe, najczęściej przychylne, recenzje i komentarze, które napisała... sztuczna inteligencja. "By ochronić kupujących" tłumaczy koncern Jeffa Bezosa.


Fałszywe recenzje potrafią uprzykrzyć życie nie tylko na indywidualnych platformach sprzedażowych. Wystarczy pomnożyć to razy tak pi razy oko 1 mld (bo tyle mniej więcej wart jest Amazon), by zobaczyć, z czym mierzy się koncern. Konkurencja i nie tylko może kupić ich całe pakiety, by nakłonić lub odwieść klienta od kupna laptopa, zabawki czy stroju kąpielowego. Nie zawsze można je na pierwszy rzut oka odróżnić od tych napisanych przez rzeczywistych kupujących. Jedną z cech są m.in. zawarte zbyt ogólne informacje lub wysoki odsetek skrajnych ocen (pięć- lub jednogwiazdkowych). Z danych wynika, że konsumenci na podstawie ocen ponad dwukrotnie częściej wybierali produkty niskiej jakości.
Amazon postanowił więc zainwestować modele nauczania maszynowego, by analizowały tysiące danych i w ten sposób wykryły fałszywie dodane, a co za tym idzie nieprawdziwe, opinie. Stworzenie "bardziej wyrafinowanych narzędzi", jak cytuje BBC News, pozwoli na lepszą ochronę sprzedających i kupujących, którzy korzystają z tej platformy. AI będzie teraz dodatkowo obliczać prawdopodobieństwo "fałszerstwa" w recenzjach. W swojej ocenie ma korzystać m.in. z relacji autora komentarza z innymi kontami online, aktywność związaną z logowaniem, historię recenzji i inne nietypowe zachowania.
- Używamy uczenia maszynowego do wyszukiwania podejrzanych kont, które zostawiają u nas recenzje - powiedział Dhamesh Mehta, szef zespołu zajmującego się zaufaniem konsumentów. - Dzięki połączeniu ważnej weryfikacji i AI możemy wyłapać nieprawdziwe oceny, zanim przeczyta je klient - dodaje.
Fabryki fałszywych ocen idą w miliony
W 2022 roku Amazon zgłosił ponad 23 tys. grup stworzonych w mediach społecznościowych z ponad 46 mln użytkowników, którzy zajmowali się właśnie "fałszywymi recenzjami". Wówczas wyłapał ponad 200 mln podejrzanych fałszywych recenzji.
Zgodnie z wyliczeniami "Which" w samej Wielkiej Brytanii co 7. recenzja online nie pochodzi od prawdziwego konsumenta.
***
Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.