rajd świętego Mikołaja - Najnowsze wiadomości

Wydarzenia ostatnich dni każą się zastanowić czy efekt stycznia nie jest czasem rajdem św. Mikołaja ale według kalendarza juliańskiego… Pierwszy dzień nowego roku pokazał kierunek jaki jest preferowany przez jego uczestników jako najbardziej prawdopodobny kierunek ruchu w kolejnych miesiącach.

Tydzień temu ostrzegaliśmy, że grudniowe wzrosty (tzw. rajd św. Mikołaja) oraz efekt stycznia mogą być słabymi okazjami do zainwestowania pieniędzy i jeśli pojawią się wzrosty...

S&P 500 (1096; +0.4%) - Wczorajsza sesja rozpoczęła się od spadków. Dzienne dno osiągnięte zostało na poziomie 1086pkt. (poprzednio było to 1089pkt.)....

S&P 500 (1092; -1.0%) - Wczorajsza sesja rozpoczęła się od spadków. Dzienne dno osiągnięte zostało na poziomie 1089pkt. Przed godziną 16-tą rozpoczęło...

Wielu inwestorów czeka na grudniowe wzrosty (tzw. rajd św. Mikołaja) oraz na wystąpienie efektu stycznia. W naszej ocenie oba efekty mogą wystąpić, jednak mogą być...

S&P 500 (1109; +0.03%) - Wczorajsza sesja przyniosła wzrosty do nowego tegorocznego szczytu na poziomie 1115.6pkt. (dotychczasowe to 1114pkt.). Kilkanaście...

Poniedziałek okazał się dniem wzrostów na światowych parkietach giełdowych. Potwierdził to również początek sesji w Stanach Zjednoczonych, gdzie czołowe indeksy zwyżkowały powyżej 1%. Po dwóch tygodniach zakończonych wzrostami jest zatem szansa na kolejny, w czasie którego pobite zostaną tegoroczne rekordy notowań.

Rynek zapomina o „Rajdzie św. Mikołaja” – to zwyczajowa nazwa wzrostów na giełdach w końcówce roku. Czas zadać sobie pytanie; czy to co obserwujemy nie jest czasem jego zapowiedzią. Dlaczego? Poniżej postaram się uzasadnić dlaczego uważam, że w ostatnich dwóch miesiącach roku czeka nas „Rajd św. Mikołaja”. Na wstępie zakładam, że nie będziemy świadkami żadnego zdarzenia charakterze losowym.

Dzisiaj inwestorzy i maklerzy na europejskich giełdach właściwie symulują handel. Obroty są znikome, a zmiany indeksów niewielkie. Najdzielniejsi inwestorzy kończą dziś pracę o godzinie 14:00.

Zazwyczaj w grudniu mamy do czynienia z rajdem św. Mikołaja, co jest niczym innym, jak gigantycznym „windows dressing”. Wydaje się, że w tej chwili jest taki układ, który pozwoli takie „windows dressing” przeprowadzić – zauważa Piotr Kuczyński, główny analityk Xeliona.

Siedem miesięcy po majowo-czerwcowym tąpnięciu na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, indeks największych spółek – WIG20 – wyrównał i pokonał rekordowy poziom notowań z 11 maja.

Ten rok przejdzie zapewne do historii warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych - najważniejszy wskaźnik giełdowy WIG przekroczył po raz pierwszy od początku istnienia giełdy rekordowy poziom 50 tys. punktów.

Nadchodzą dwa najlepsze miesiące dla giełdy. Grudzień to czas podciągania wycen akcji przed końcem roku, a styczeń to okres, gdy na rynku pojawia się nowy kapitał. Wzrosty indeksów giełdowych w końcówce roku mają tradycję tak długą, jak działania funduszy inwestycyjnych. Zarządzającym funduszami zależy na wyciągnięciu kursów spółek na koniec roku, ponieważ od tego zależy wysokość ich rocznych premii.

Realizacja zysków trwa. Na wykresie dziennym indeksu największych spółek wykreślona została kolejna czarna świeca, natomiast WIG20 zamknął się wczoraj poniżej okrągłej bariery 3100 pkt. Wczorajszy korpus znajduje się na linii dolnego...

Świat: Przy rocznych szczytachPierwsza sesja grudnia okazała się bardzo pozytywna dla rynków światowych, w tym amerykańskiego - główne indeksy zbliżyły się lub przekroczyły poziom ostatniego szczytu. Zwyżkę o 1.1-1.2% odnotowały...

Futures: Przy maksimum (94 95)To co dzieje się na rynkach zachodnioeuroejskich można już nazwać rajdem Św. Mikołaja. Jeszcze nie tak dawno nowy rekord roczny ustanowił angielski FTSE, przed chwilą stało się to w przypadku francuskiego...

Świat: W krótkim terminie bez wyraźnego kierunkuDzisiejsza sesja w USA odbędzie się praktycznie wewnątrz długiego weekend'u, więc trudno oczekiwać decydujących zmian. Może być podobnie do wczorajszych notowań w Europie. Na wykresach...

Klasyczna sesja przedświąteczna jakże niepodobna do tego, co działo się w Warszawie. Dzień wygasania opcji i kontraktów zwany „triple witching day”, mniejsza strata Nortela, lepsze wyniki Nike i zapowiedź, że Western Digital będzie miał lepsze wyniki oraz zdecydowanie lepszy odczyt indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan stworzyły razem mieszankę, która i tak nie wywołała takiego wzrostu, jaki wywołać mogła.

Przed zamknięciemDzisiejsza sesja była bardzo mocna i na dużym obrocie. To niezła zaliczka na jutro. Jednak duża ilość kursów doszła do poziomów oporu. Jutro obrót musiałby dalej rosnąć, żeby je pokonać. Nie wykluczam tego, koniec...