Na podstawie publikowanych na początku każdego miesiąca raportów NBP na temat oficjalnych aktywów rezerwowych w redakcji Bankier.pl obliczamy, jak zmieniały się rezerwy złota banku centralnego w poprzednim miesiącu. Zgodnie z danymi na koniec lutego pozycja „złoto monetarne” w NBP było wycenione na blisko 44,2 mld dolarów.
To ponad 15,443 mln uncji – wynika z wyliczeń Bankier.pl., czyli o 932 tys. uncji więcej niż na koniec stycznia, gdy raportowano 14,511 mln uncji. Po przeliczeniu rezerwy Narodowego Banku Polskiego zwiększyły się w ubiegłym miesiącu o blisko 29 ton i osiągnęły wielkość 480,33 ton.
Na oficjalne potwierdzenie naszych wyliczeń musimy jednak poczekać do 21 marca, gdy NBP opublikuje statystyki płynnych aktywów i pasywów w walutach obcych.
Byłyby to największe miesięczne zakupy „barbarzyńskiego reliktu” w wykonaniu NBP od pamiętnego czerwca 2019 roku, gdy polski bank centralny poinformował o zakupie blisko 95 ton kruszcu. Dla porównania, w styczniu polskie rezerwy złota powiększyły się tylko o 3,11 tony. Natomiast w całym 2024 roku NBP zaopatrzył się w blisko 90 ton królewskiego metalu. W roku 2023 NBP zakupił ok. 130 ton „barbarzyńskiego reliktu”. Zatem przez ostatnie dwa lata polskie rezerwy kruszcowe zostały powiększone o blisko 220 ton.
NBP szybko zbliża się do 20-procentowego celu
Jak wynika z już opublikowanych danych, na koniec lutego 2025 roku złoto stanowiło już 19,28% rezerw walutowych Polski. Prezes NBP Adam Glapiński publicznie zapowiedział w 2021 r., że celem banku jest osiągnięcie stanu, w którym złoto stanowi 20 proc. ogółu rezerw walutowych Polski. Cel ten został już niemal zrealizowany i do jego pełnego osiągnięcia potrzeba naprawdę niewiele. Możliwe, że poziom 20% „zawartości” złota w polskich rezerwach walutowych zostanie osiągnięty jeszcze w tym miesiącu.
Po lutowych zakupach polski bank centralny dysponuje już rezerwami złota niewiele mniejszymi od tych, które raportuje Europejski Bank Centralny. Z ostatnich danych wynika, że EBC posiada 506,5 ton żółtego metalu, czyli raptem o 26,2 ton więcej niż NBP. Jak widać, taką ilość można kupić w ciągu miesiąca.
Działania NBP wpisują się w globalny i trwający już od kilkunastu lat trend. Po roku 2008 banki centralne Zachodu nagle przestały wyprzedawać rezerwy złota, których pozbywały się przez poprzednie 20 lat. Królewski metal na znaczącą skalę zaczęły za to skupować kraje rozwijające się – przede wszystkim Chiny, Rosja, Indie, Turcja i Kazachstan. W roku 2018 do tego grona dołączyły Polska i Węgry dokonujące pierwszych od 20 lat zakupów złota w Unii Europejskiej.